Reklama

Wiadomości

J. Kaczyński w rocznicę katastrofy smoleńskiej: Musimy mieć odwagę mówić o tym, że to był zamach

Trzeba używać tutaj słowa "zamach". Tragedia tragedią, tak, była to tragedia, ale to był zamach - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w środę przed Pałacem Prezydenckim na uroczystościach w związku z 14. rocznicą katastrofy smoleńskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

-To była zbrodnia zaplanowana, która miała swój cel, nie była zrobiona dla zabawy. Była zrobiona, by Polska nie mogła znów powstać jako niepodległe państwo, by była radykalnie osłabiona. Okupanci niemieccy i sowieccy szli ręka w rękę. Polski miało nie być - powiedział Jarosław Kaczyński, nawiązując do zbrodni katyńskiej.

Reklama

Kaczyński przypomniał zasługi swojego brata w "konsolidowaniu Europy Środkowo-Wschodniej" oraz "reakcji na ruchy Kremla". - To, że działał w tym kierunku konsekwentnie na pewno było powodem niepokoju zarówno potężnych sił w naszej ojczyźnie, jak i na zewnątrz. To z pewnością było powodem tej tragedii, tego zamachu. Trzeba używać tutaj słowa "zamach". Tragedia tragedią, tak, była to tragedia, ale to był zamach - stwierdził J. Kaczyński. I zwrócił uwagę, że "Rosja w przypadku Lecha Kaczyńskiego wybrała rozwiązanie ostateczne". - Był wielkim problemem dla Rosji, dlatego musiał odejść - podkreślił.

Podziel się cytatem

PAP/Rafał Guz

PAP/Rafał Guz

Zbrodnia katyńska nie była zrobiona dla zabawy, była zrobiona po to, aby Polska nie mogła znów powstać, jako niepodległe państwo. Tu okupanci niemieccy i sowieccy szli "ręka w rękę" - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w środę przed Pałacem Prezydenckim na uroczystościach w związku z 14. rocznicą katastrofy smoleńskiej.

Prezes PiS przypomniał, że 14 lat temu w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób. "Te osoby leciały do Smoleńska po to, by oddać hołd ofiarom Katynia, tego miejsca, które jest symbolem wielkiej zbrodni, która miała miejsce nie tylko w Katyniu, ale w wielu innych punktach; zbrodni polegającej na dokonaniu aktu ludobójstwa wobec niemałej części polskich elit" - mówił.

Dodał, że była to "zbrodnia zaplanowana, która miała swój cel". "Nie była zrobiona dla zabawy, była zrobiona po to, aby Polska nie mogła znów powstać, jako niepodległe państwo, by Polska była radykalnie osłabiona". "Tu okupanci niemieccy i okupanci sowieccy szli +ręka w rękę+" - zaznaczył prezes PiS.

"Polski miało nie być, ale byli też tacy, którzy kilkadziesiąt lat wcześniej chcieli spojrzeć na sprawy naszego państwa i naszej części Europy nieco inaczej. Oni uważali, że Polska w jakiejś formie powinna istnieć, tylko jako państwo bardzo niewielkie, zacofane gospodarczo, które będzie podporządkowane innym. W tym wypadku chodziło przede wszystkim o Niemcy" - powiedział.

Kaczyński mówił, że "niejeden raz te dwa duże państwa działały razem". "Jakie remedium mogli mieć na to Polacy? Takim remedium jest z jednej strony siła narodu, jego zwartość, patriotyzm, wiara we własne siły, a z drugiej strony - jest to siła państwa" - powiedział prezes PiS.

Podziel się cytatem

"Jeżeli chcieć krótko określić kierunek działania mojego śp. brata, to była to właśnie próba, w niemałej mierze udana, odbudowy polskiego patriotyzmu, czyli siły polskiego narodu, ale także budowy siły polskiego państwa. To było coś, co Polsce było potrzebne jak nic innego, ale co bardzo, ale to bardzo denerwowało tych, którzy Polskę - już być może, jako jakiś byt polityczny - zaakceptowali w wydaniu słabego, podporządkowanego państwa" - podkreślił Kaczyński.

2024-04-10 21:52

Oceń: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawda jest najważniejsza

Niedziela zamojsko-lubaczowska 18/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

katastrofa

katastrofa smoleńska

Jedno ze zdjęć zamieszczonych na wystawie

Jedno ze zdjęć zamieszczonych na wystawie
Mogą mnie opluwać, mówić, że jestem wariatem. Ja wiem jedno: póki mego życia, poświęcę wszystko, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy, w której zginęli Leszek Kaczyński i Ania Walentynowicz. Nie może pozostać niewyjaśniona i niedokładnie zbadana przyczyna, dla której Polska straciła w jednej chwili tylu swoich najlepszych obywateli, elitę kraju. Mamy prawo dowiedzieć się, dlaczego doszło do największej tragedii w dziejach lotnictwa i w dziejach naszego kraju. Nie wolno nam milczeć i obojętnie przejść nad tym zdarzeniem, tak jak nie wolno nam było milczeć w sprawie zbrodni katyńskiej” – mówił Antoni Macierewicz, zwracając się do mieszkańców Zamościa w sobotę, 20 kwietnia. Trwające ponad dwie godziny spotkanie w Zamojskim Domu Kultury poprzedziło otwarcie wystawy na zamojskim Rynku Solnym, zatytułowanej „Warto być Polakiem” i poświęconej prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Na kilkudziesięciu barwnych fotogramach autor wystawy Maciej Chojnowski przedstawił życie – zarówno to najbardziej prywatne, jak i zawodowe oraz polityczne – tragicznie zmarłego Prezydenta. Są prezentowane pełne ciepła fotografie rodzinne: z malutką wnuczką, z żoną Marią, z mamą i bratem, oraz z różnych okazji oficjalnych. Szczególnie wzruszające wobec tragicznej śmierci pary prezydenckiej wydaje się być zdjęcie państwa Kaczyńskich w oknie prezydenckiego pałacu. Wystawa pozostała w Zamościu jedynie przez dwa dni i w poniedziałek odjechała do Włodawy.
CZYTAJ DALEJ

Huragan zdemolował misję na Jamajce, gdzie posługują misjonarze z diecezji kieleckiej

2025-10-29 19:49

[ TEMATY ]

Kielce

Marta Socha/ facebook

„Armagedon” - tym słowem misjonarka świecka Marta Socha określa stan misji misjonarzy diecezji kieleckiej na Jamajce, w parafii Ducha Świętego w Maggotty, w diecezji Mandeville po przejściu huraganu Melissa, który spustoszył wyspę.

Parafią i misją kieruje ks. Marek Bzinkowski z Oleśnicy, siostry sercanki (w tym siostra z parafii Bukowa) i świecka misjonarka Marta Socha z parafii w Kostomłotach. Wspólnota niedawno obchodziła swoje 25-lecie, a obchodom przewodniczył bp Andrzej Kaleta.
CZYTAJ DALEJ

Huragan zdemolował misję na Jamajce, gdzie posługują misjonarze z diecezji kieleckiej

2025-10-29 19:49

[ TEMATY ]

Kielce

Marta Socha/ facebook

„Armagedon” - tym słowem misjonarka świecka Marta Socha określa stan misji misjonarzy diecezji kieleckiej na Jamajce, w parafii Ducha Świętego w Maggotty, w diecezji Mandeville po przejściu huraganu Melissa, który spustoszył wyspę.

Parafią i misją kieruje ks. Marek Bzinkowski z Oleśnicy, siostry sercanki (w tym siostra z parafii Bukowa) i świecka misjonarka Marta Socha z parafii w Kostomłotach. Wspólnota niedawno obchodziła swoje 25-lecie, a obchodom przewodniczył bp Andrzej Kaleta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję