Reklama

Oddanie się na służbę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy rodzice w imieniu swoich dzieci proszą o chrzest, zobowiązują się do wychowania w wierze i dawania dobrego przykładu życia sakramentalnego. Na dowód wejścia na nową drogę, drogę ucznia Chrystusa, nowo ochrzczony otrzymuje białą szatę. „Stałeś się nowym stworzeniem i przyoblekłeś się w Chrystusa, dlatego otrzymujesz białą szatę. Niech twoi bliscy słowem i przykładem pomagają ci zachować godność dziecka Bożego nieskalaną aż po życie wieczne. Amen” - słyszymy w czasie obrzędów dopełniających chrzest.

Nie sposób nie przypomnieć sobie tej sceny, słysząc głos biskupa błogosławiącego strój duchowny dla alumnów III roku: „Wszechmogący i pełen dobroci Boże, racz wejrzeć łaskawie na swój lud i pobłogosław tych, którzy idąc za głosem Twego wezwania, pragną przez włożenie stroju duchownego wejść na drogę bliższego przygotowania się do kapłaństwa Chrystusowego. Pobłogosław także ten nowy strój, jaki mają dzisiaj nałożyć. Niech będzie on dla nich i dla świata znakiem całkowitego oddania się na Twoją świętą służbę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tam niemowlę, tu dorosły mężczyzna. Tam biała minisukieneczka lub chusteczka, tu długa powłóczysta czarna szata. Tam zaufanie i obietnica rodziców, tu świadoma i dobrowolna decyzja dorosłego człowieka. Wymowa jednak ta sama - stajesz się kimś szczególnym, wybranym. Niech ten strój przypomina ci o twoim powołaniu, wybraniu, o tym, kim jesteś i do kogo należysz.

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy, którzy ukończyli część filozoficzną i rozpoczynają część teologiczną swoich studiów, zostają obłóczeni, czyli zmieniają strój świecki na duchowny. Mimo że w czasie studiów w seminarium duchownym mają miejsce ważniejsze wydarzenia (jak przyjęcie lektoratu, akolitatu czy święceń wyższych), obłóczyny wyjątkowo zapisują się w pamięci.

8 grudnia 2012 r. w katedrze świdnickiej sutannę nałożyli: Krzysztof Augustyn z Wałbrzycha, parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego; Mateusz Jakubczak ze Świdnicy, parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski; Damian Kowalski ze Świeradowa-Zdroju, parafia pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny; Mateusz Kulig ze Świdnicy, parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski; Kamil Osiecki z Mieroszowa, parafia pw. św. Michała Archanioła; Paweł Pęczuła z Dzierżoniowa, parafia pw. Chrystusa Króla oraz Wojciech Sznajder ze Świebodzic, parafia pw. św. Mikołaja.

Reklama

Strój duchownych Kościoła katolickiego w pierwszych czterech wiekach nie różnił się od codziennego stroju mieszkańców. Na długo przed pojawieniem się spodni (II w.) mężczyźni chodzili w długich szatach, tak że i duchowni nie wyróżniali się specjalnie ubiorem w owym czasie. Składał się on z długiej sukni (czyli tuniki rzymskiej), płaszcza, pasa i obuwia. Gdy jednak w VII w. nastąpiła znacząca ewolucja w modzie i pod wpływem zwyczajów galijskich i germańskich stroje w Rzymie zaczęto skracać, Kościół pozostał przy dawnych szatach. Ta odmienność ubioru spowodowała z czasem, że duchowieństwo zaczęto uznawać za odrębny stan społeczny, co w innym może nieco zakresie i znaczeniu trwa jednak do dzisiaj. Obecny strój księży pochodzi od „vestis talaris”, tzn. sukni sięgającej kostek, która została przejęta przez kler, kiedy pod wpływem barbarzyńców w VI w. w życiu świeckim zaczęto używać krótszych strojów. Do jej noszenia zobowiązał duchowieństwo już synod w Bradze (572 r.), a następne przepisy kontynuowały ten zwyczaj. W roku 1589 używanie tego stroju zalecił obligatoryjnie papież Sykstus V. Z czasem ustalił się zwyczaj, że duchowni nosili sutanny w kolorze czarnym. Sutanna wyróżniająca głosicieli Ewangelii spośród innych ludzi stanowi także znak wiążący się z ogromną odpowiedzialnością, dlatego też jest przyjmowana dopiero na roku III, po odbyciu wstępnej formacji. Oznacza pragnienie wejścia na drogę posługi kapłańskiej i całkowite poddanie się woli Bożej. Stanowi uzewnętrzniony wyraz komunii życia z Chrystusem: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20). Symbolizuje wyrzeczenie się świata i początek nowego życia. Będąc strojem bardzo prostym, akcentuje prostotę życia kapłańskiego. Przyjęcie stroju duchownego wyróżnia kandydata do kapłaństwa i zobowiązuje go do poważnego traktowania swojego słowa, danego Bogu w Kościele. Wyznawania wobec świata, kim jestem i czego inni ludzie mogą ode mnie wymagać. Strój duchowny w pewnym zakresie pozbawia anonimowości i prywatności, przypominając, iż: „nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana” (Rz 4,7-8). Sutanna przypomina, że każdy, kto został powołany do kapłaństwa, daje swoim życiem przykład, iż jego życie cechują takie wartości, jak: miłość, sprawiedliwość, cierpliwość i czynienie dobra.

Na tle czarnej sutanny odznacza się też wyraźnie biały pasek wkładany w stójkę sutanny, powszechnie nazywany koloratką. Biel jest znakiem zmartwychwstania i życia wiecznego ukrytego w Bogu. Każdy kapłan jest zwiastunem tego życia, którego udzielać będzie Chrystus przez jego posługiwanie. Ponadto biel koloratki jest symbolem dziewiczej duchowej płodności prezbitera, w której będzie on w imię Jezusa rodzić nowe dzieci dla Kościoła. Sam zaś jej kształt, przypominający w pewien sposób obrożę czy obrączkę (w języku łacińskim „collare” to obroża) oznacza, że ten, kto ją nosi, nie jest już wolny, lecz poślubiony Chrystusowi.

Reklama

Określone kolory sutanny odpowiadają także miejscu w hierarchii Kościoła. W Kościele rzymskokatolickim białą sutannę nosi papież; czerwoną - kardynałowie, amarantową [różową - objaśnienie dla mężczyzn] - arcybiskupi, biskupi i infułaci, a także kapłani z tytułem kanonika (ale na co dzień mogą też nosić zwykłą, czarną sutannę z obszyciem w odpowiednim kolorze, którą mogą także nosić prezbiterzy noszący godność prałata); czarną - prezbiterzy oraz diakoni, a także klerycy przygotowujący się do kapłaństwa, którzy otrzymują sutannę podczas uroczystego obrzędu wspomnianych już tzw. obłóczyn. Kapłani w krajach misyjnych ze względu na klimat noszą luźne sutanny koloru białego. Mogą ją nosić także alumni Niższego Seminarium Duchownego, lecz tylko podczas służby przy ołtarzu. Białą sutannę papieską z pelerynką oraz podwójnymi rękawami noszą księża z Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich, gdyż to właśnie ten zakon, gdy jego członkowie zasiadali na Stolicy Apostolskiej, wprowadził białą sutannę jako strój papieski. Jest to oryginalny strój Zakonu Kanoników Regularnych wprowadzony jako strój papieski. Dopełnieniem sutanny jest nakrycie głowy - biret w odpowiednim kolorze. Czarny - prezbiterzy bez dodatkowych godności oraz obłóczeni klerycy. Czarny z amarantowym pomponem - prezbiterzy posiadający tytuł prałata lub kanonika. Amarantowy - biskupi, prałaci domowi Jego Świątobliwości oraz infułaci, administratorzy apostolscy oraz niektórzy niebędący biskupami wyżsi dostojnicy Kurii Rzymskiej. Czerwony - kardynałowie (chociaż kardynałowie należący do Kościołów wschodnich często zachowują nakrycie głowy własnego Kościoła). Biały - używany w niektórych zgromadzeniach zakonnych posiadających białe habity (co ciekawe, mimo białej sutanny nie nosi biretu, w zastępstwie może używać camauro z czerwonego aksamitu z białą gronostajową otoczką). Ciekawostką jest też liczba rogów na birecie - doktorzy prawa kanonicznego mają prawo do 4 rogów, wszyscy pozostali mają 3.

Papież, biskupi, niektórzy księża diecezjalni, a także kapłani niektórych zgromadzeń i zakonów mogą też używać do sutanny szerokiego pasa płóciennego w kolorach analogicznych do kolorów biretów.

Jest też coś, co trudno opisać w wyglądzie księdza ubranego w sutannę. Coś, co pobudza sumienie, co skłania do refleksji, coś, co niepokoi i nie daje utonąć w wirze pędzącego świata. Dlatego chociaż to nie jest wygodny strój - szybko się gniecie i brudzi, kiepsko się pierze, a do tego kosztuje majątek, to trzeba do sutanny wracać. Nie na złość krzykaczom i przeciwnikom Kościoła, ale ku ich ratunkowi. Chociaż to prawda, że nie habit czyni mnicha, ale kto w małych rzeczach jest wierny i w wielkich będzie. Czego na koniec klerykom roku trzeciego, obiecując modlitwę, z całego serca życzymy.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W pielgrzymce ku życiu wiecznemu

2025-11-04 21:22

[ TEMATY ]

UKSW

ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski

ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. w kościele pokamedulskim na Bielanach w intencji zmarłych pracowników, studentów i absolwentów UKSW.

Eucharystię koncelebrowali również prorektorzy UKSW - ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik i ks. dr hab. Marek Stokłosa, prof. ucz., a także liczne grono kapłanów związanych z uczelnią.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Nie ma kapłaństwa na pół gwizdka

2025-11-05 15:24

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Papież Leon XIV

na pół gwizdka

Vatican Media

Papież z włoskimi seminarzystami

Papież z włoskimi seminarzystami

Kapłaństwo nie jest karierą ani ucieczką, lecz darem z życia - przypomina Leon XIV w liście do seminarzystów z peruwiańskiego Trujillo. Z okazji 400-lecia tamtejszego seminarium Ojciec Święty, który jako augustiański misjonarz wykładał w tym miejscu, zachęcił młodych do wolności serca, modlitwy i życia w prawdzie.

Podziel się cytatem - napisał Papież, wspominając, że sam był w Trujillo profesorem i dyrektorem studiów. Leon XIV przestrzegł przed traktowaniem kapłaństwa jako drogi kariery lub ucieczki od problemów.
CZYTAJ DALEJ

Srebrny jubileusz kościoła w Oławie

2025-11-05 14:05

Archiwum parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie

4 listopada 2025 roku wspólnota parafii Miłosierdzia Bożego w Oławie świętowała 25. rocznicę poświęcenia swojej świątyni. Uroczystość była okazją do dziękczynienia Panu Bogu za ten czas budowania wspólnoty, a także okazją do wspomnień i modlitwy za tych, którzy tę świątynię wznosili.

Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Aleksander Radecki. - Obchodzimy dziś 25. rocznicę poświęcenia tego kościoła. To znakomita okazja, by podziękować Panu Bogu za fundatorów i budowniczych tej oławskiej świątyni, za tych, którzy przez minione lata strzegli, pielęgnowali, remontowali i upiększali ten dom Boży – mówił ks. Radecki. Kaznodzieja podkreślał, że każda świątynia jest „pomnikiem żywej wiary mieszkańców danej miejscowości”, a jej los zawsze łączy się z losem wspólnoty wierzących: - Przecież gdyby tej wiary zabrakło, kto wie, jaki los spotkałby tę budowlę? - pytał kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję