Reklama

Kościół

Nowy rys pontyfikatu Leona XIV: Miłość i Jedność

Spójrzcie na Chrystusa! Otwórzcie się na propozycję Jego miłości! – jak bardzo te słowa Leona XIV wygłoszone w homilii podczas mszy inaugurującej pontyfikat przypominają te wypowiedziane z tej samej okazji przez Jana Pawła II: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi”! To pokazuje, jak Chrystocentryczny jest nowy papież Amerykanin, jak kieruje uwagę człowieka i współczesnego świata na samego Chrystusa. Natomiast hasło tego pontyfikatu, jak wynika z programowej homilii, brzmi: Miłość i jedność.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele znaków i symboli towarzyszyło inauguracji pontyfikatu, począwszy od momentu, kiedy Leon XIV objechał plac św. Piotra otwartym papamobile i pokazał, jak będzie wyglądać jego komunikacja– oparta na bliskości i wychodzeniu do ludzi. „Na gorąco” zwrócę uwagę jedynie na kilka aspektów poruszonych w homilii.

Włodzimierz Rędzioch

Ujęło mnie, jak Leon XIV pojmuje swoją rolę jako papieża: „Nie mam żadnych zasług, z bojaźnią i drżeniem przychodzę jako brat”. Nie jako „samotny wódz czy przywódca wynoszący się ponad innych”, ale jako „sługa waszej wiary i radości”. Pokazał autentyczną pokorę (przypominają mi się słowa Benedykta XVI, który mówił, że jest „skromnym robotnikiem winnicy Pańskiej”), ale jednocześnie mocno zaakcentował misyjność tego pontyfikatu. Papież ma przede wszystkim na nowo „zarzucać sieci, by wszyscy odnaleźli Boga”, czyli papież ma przede wszystkim prowadzić ludzi do Boga, do wiary, ma być przewodnikiem i misjonarzem– to jest wyraźna zapowiedz kierunku działania i posługi Leona XIV. Papież, jak stwierdził, ma także strzec bogatego dziedzictwa duchowego minionych pokoleń. To ukłon w stronę tradycji, wskazanie na konieczność zachowania całego dziedzictwa dziejów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Znamienne, że papież wskazał, jaka ma być rola Kościoła: ma on docierać do wszystkich ludzi, „do tych, co upadli, co się zaparli Boga, jak Piotr”. Bo „Bóg Kocha człowieka miłością bezwarunkową, bez zastrzeżeń i kalkulacji” - tak jak rodzic kocha dziecko (czy to nie stwierdzenie innymi słowy – znów za Janem Pawłem II – że „człowiek jest drogą Kościoła?!). W homilii Leona XIV padło dobitne zdanie: „Władzę Kościoła stanowi miłość Chrystusa. Zadaniem Kościoła jest : głosić światu miłość Chrystusa”, bo „niespokojne jest serce człowieka, które nie spocznie w Bogu” – mówił papież , odwołując się do słów św. Augustyna. To pokazuje, jak bardzo Chrystocentryczny będzie ten pontyfikat – pobrzmiewa w tej homilii w mojej ocenie echo deklaracji "Dominus Iesus", o jedyności i powszechności zbawczej Jezusa Chrystusa i Kościoła, podpisanej przez kard. Ratzingera w 2000 roku – także Jubileuszowym, jak obecnie Rok 2025.

Trzeba dodać, że pokój, do którego również odnosił się papież, też ma wypływać z nauczania Chrystusa, z Ewangelii, ma to być Boży pokój w ludzkich sercach. Leon XIV już pokazał, jak bardzo będzie o niego zabiegał, także w kontekście wojny w Ukrainie.

Włodzimierz Rędzioch

Z pewnością, nowym rysem pontyfikatu jest mocne położenie akcentu na JEDNOŚĆ - to nawiązanie do programu i hasła biskupa Prevosta teraz, podczas inauguracji, wybrzmiewa mocniej. Po pierwsze – chodzi jedność Kościoła wewnątrz niego samego. Papież dostrzega potrzebę zjednoczenia, tworzą się bowiem dzisiaj różne rysy Kościoła na różnych kontynentach, różne skrzydła, tendencje, podzielony jest też rodzimy Kościół Leona XIV w USA, a tylko zjednoczony Kościół wewnętrznie może być znakiem dla świata – jak stwierdził papież. Po drugie - chodzi jedność w różnorodności, jedność chrześcijan, ale uwaga – w różnorodności (co wybrzmiało już wcześniej podczas spotkania z Kościołami Wschodnimi). Wszystkie te działania mają się dokonywać w miłości - która jest hasłem pontyfikatu, jak to wybrzmiało w homilii papieża.

2025-05-18 11:20

Oceń: +14 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV odwiedził nastolatka hospitalizowanego w czasie jubileuszu; 15-latek jest w stanie krytycznym

W poniedziałek wieczorem Papież udał się do watykańskiego szpitala Bambino Gesù, gdzie został hospitalizowany jeden z uczestników Jubileuszu Młodzieży. U piętnastoletniego Ignacia Gonzálvez, który niespodziewanie trafił na ostry dyżur już podczas pobytu w Rzymie, zdiagnozowano chłoniaka dróg oddechowych, który nie dawał wcześniej objawów. Nastolatek jest w stanie krytycznym, a o modlitwę w jego intencji Leon XIV prosił także podczas uroczystości jubileuszowych na Tor Vergata.

O wieczornej wizycie Papieża w szpitalu Bambino Gesù, poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty spotkał się tam z rodzicami i rodzeństwem piętnastolatka z Murcji, którzy czuwają przy krytycznie chorym chłopcu. Odwiedził także innych pacjentów, przebywających na oddziale onkologicznym oraz ich rodziców, którym, po krótkiej wspólnej modlitwie, udzielił óy błogosławieństwa.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Listopad odwrócony: umarli niosą nam ratunek. A jak my możemy im pomóc?

2025-11-02 18:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red

Kto wie? Może i za nami kiedyś półprzezroczyste postacie duchów wyłonią się z zaświatów, szepcząc: „Dziękuję”. I poprowadzą dalej.

Lwów, katedra ormiańska, na jednej ze ścian widnieje malowidło Jana Rosena – "Pogrzeb św. Odilona". To nie jest zwykły obraz. To listopadowa parabola w barwach złota i cienia. Widzimy Odilona, opata z Cluny, czyli XI-wiecznego wizjonera, który wprowadził dzień modlitw za zmarłych 2 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję