Reklama

Leon XIV

Dialog, rodzina, budowa mostów - przesłanie Leona XIV w Ankarze

„Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, co ma konsekwencje osobiste, społeczne i polityczne. Kto ma serce uległe woli Bożej, zawsze będzie promował dobro wspólne i szacunek dla wszystkich” - powiedział Ojciec Święty spotykając się w Ankarze z prezydentem i przedstawicielami władz tego kraju oraz korpusu dyplomatycznego. Było to jego pierwsze wystąpienie oficjalne podczas swej pierwszej podróży apostolskiej.

2025-11-27 15:33

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Papież Leon XIV w Turcji

Papież Leon XIV w Turcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Panie Prezydencie!

Dostojni Przedstawiciele Władz i Członkowie Korpusu Dyplomatycznego!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Panie i Panowie!

Serdecznie dziękuję za uprzejme przyjęcie! Cieszę się, że właśnie od waszego kraju rozpoczynam podróże apostolskie mojego pontyfikatu, ponieważ ta ziemia jest nierozerwalnie związana z początkami chrześcijaństwa i dziś wzywa synów Abrahama oraz całą ludzkość do braterstwa, które uznaje i docenia różnice.

Naturalne piękno waszego kraju pobudza nas do strzeżenia Bożego stworzenia. Co więcej, bogactwo kulturowe, artystyczne i duchowe miejsc, w których żyjecie, przypomina nam, że na styku różnych pokoleń, tradycji i idei kształtują się wielkie cywilizacje, gdzie rozwój i mądrość łączą się w jedność. To prawda, nasz świat ma za sobą wieki konfliktów, a wokół nas jest on nadal destabilizowany przez ambicje i decyzje, depczące sprawiedliwość i pokój. Jednak w obliczu wyzwań, przed którymi stoimy, bycie narodem o wielkiej przeszłości stanowi dar i odpowiedzialność.

Reklama

Obraz mostu nad Cieśniną Dardanele, wybrany jako logo tej mojej podróży, wyraża w sposób skuteczny szczególną rolę waszego kraju. Macie ważne miejsce w teraźniejszości i przyszłości basenu Morza Śródziemnego i całego świata, przede wszystkim dzięki docenianiu waszej wewnętrznej różnorodności. Most ten, zanim związał Azję i Europę, Wschód i Zachód, łączy Turcję z samą sobą, spaja jej części i czyni z niej - można tak powiedzieć - od wewnątrz skrzyżowanie różnych wrażliwości, których ujednolicenie byłoby zubożeniem. Społeczeństwo jest bowiem żywe, jeśli jest pluralistyczne: to mosty między jego różnymi duszami czynią je społeczeństwem obywatelskim. Dzisiaj wspólnoty ludzkie są coraz bardziej spolaryzowane i rozdzierane przez rozbijające je skrajne stanowiska.

Reklama

Pragnę zapewnić, że chrześcijanie - którzy są i czują się częścią tożsamości tureckiej, tak bardzo cenionej przez św. Jana XXIII, którego wspominacie jako „tureckiego Papieża”, ze względu na głęboką przyjaźń, zawsze łączącą go z waszym narodem - również zamierzają pozytywnie przyczynić się do jedności waszego kraju. Jako Administrator Wikariatu Łacińskiego w Stambule i Delegat Apostolski w Turcji i Grecji w latach 1935-1945, intensywnie działał on na rzecz tego, aby katolicy nie wykluczali się z procesu budowy waszej nowej Republiki. „Oto - pisał w tamtych latach - my, katolicy łacińscy ze Stambułu i katolicy innych obrządków: ormiańskiego, greckiego, chaldejskiego, syryjskiego i innych, jesteśmy tutaj skromną mniejszością, żyjącą na powierzchni rozległego świata, z którym mamy tylko kontakty o charakterze zewnętrznym. Lubimy odróżniać się od tych, którzy nie wyznają naszej wiary: braci prawosławnych, protestantów, żydów, muzułmanów, wierzących innych religii lub niewierzących […]. Wydaje się logiczne, że każdy zajmuje się sobą, swoją tradycją rodzinną lub narodową, pozostając zamkniętym w wąskim kręgu swojej wspólnoty […]. Moi drodzy bracia i synowie: muszę wam powiedzieć, że w świetle Ewangelii i pryncypium katolickiego taka logika jest fałszywa”[1]. Od tamtego czasu niewątpliwie poczyniono ogromne postępy na łonie Kościoła i w waszym społeczeństwie, ale słowa te nadal roztaczają wielki blask i inspirują bardziej prawdziwą i ewangeliczną logikę, którą Papież Franciszek nazwał „kulturą spotkania”.

Z serca regionu śródziemnomorskiego mój czcigodny Poprzednik przeciwstawił się „globalizacji obojętności”, wzywając do odczuwania bólu innych, do słuchania wołania ubogich i ziemi, inspirując w ten sposób współczujące działanie, odzwierciedlające jedynego Boga, który jest łaskawy i miłosierny, „nieskory do gniewu i bogaty w łaskę” (Ps 103, 8). Obraz wielkiego mostu jest pomocny również w tym sensie. Objawiając się, Bóg przerzucił most między niebem a ziemią: uczynił to, aby nasze serca się zmieniły, stając się podobnymi do Jego serca. Jest to most wiszący, wielki, który niemalże przeczy prawom fizyki - taka jest miłość, która - oprócz wymiaru intymnego i prywatnego - ma również wymiar widzialny i publiczny.

Reklama

Sprawiedliwość i miłosierdzie rzucają wyzwanie prawu siły i ośmielają się domagać, aby współczucie i solidarność zostały uznane za kryteria rozwoju. Dlatego w społeczeństwie takim jak tureckie, gdzie religia odgrywa widoczną rolę, ma fundamentalne znaczenie poszanowanie godności i wolności wszystkich dzieci Bożych: mężczyzn i kobiet, rodaków i cudzoziemców, biednych i bogatych. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, co ma konsekwencje osobiste, społeczne i polityczne. Kto ma serce uległe woli Bożej, zawsze będzie promował dobro wspólne i szacunek dla wszystkich. Dzisiaj jest to wielkie wyzwanie, które musi przekształcić lokalną politykę i stosunki międzynarodowe, zwłaszcza w obliczu ewolucji technologicznej, jaka w przeciwnym razie mogłaby uwydatnić niesprawiedliwości, zamiast przyczynić się do ich rozwiązania. Nawet sztuczne inteligencje odtwarzają nasze preferencje i przyspieszają procesy, które - jeśli się dobrze przyjrzeć - nie zostały przedsięwzięte przez maszyny, ale przez ludzkość. Pracujmy więc razem, aby zmienić trajektorię rozwoju i naprawić szkody już wyrządzone jedności rodziny ludzkiej.

Panie i panowie, wspomniałem o „rodzinie ludzkiej”. Chodzi o pewną metaforę, zachęcającą nas do nawiązania więzi - czyli znowu mostu - między losami wszystkich a doświadczeniami poszczególnych osób. Dla każdego z nas rodzina była bowiem pierwszym ośrodkiem życia społecznego, w którym doświadczyliśmy, że bez drugiego człowieka nie ma „ja”. Bardziej niż w innych krajach, rodzina w kulturze tureckiej zachowuje ogromne znaczenie i nie brakuje inicjatyw mających na celu wspieranie jej centralnej roli. Rzeczywiście, to właśnie w jej obrębie dojrzewają postawy esencjalne dla cywilizowanego współżycia oraz pierwsza, fundamentalna wrażliwość na dobro wspólne. Oczywiście, każda rodzina może również zamknąć się w sobie, pielęgnować nieprzyjaźnie lub uniemożliwiać niektórym swoim członkom wyrażanie siebie, aż do utrudniania rozwoju ich talentów. Jednak to nie z kultury indywidualistycznej ani z pogardy dla małżeństwa i płodności osoby mogą czerpać większe możliwości życia i szczęścia.

Reklama

Na to oszustwo konsumpcjonistycznych ekonomii, w których samotność staje się biznesem, należy odpowiedzieć kulturą, ceniącą uczucia i więzi. Tylko razem stajemy się autentycznie sobą. Tylko w miłości nasze wnętrze staje się głębokie, a nasza tożsamość silna. Kto gardzi podstawowymi więziami i nie uczy się akceptować nawet ich ograniczeń i kruchości, ten łatwiej staje się nietolerancyjny i niezdolny do interakcji ze złożonym światem. W życiu rodzinnym w sposób wyjątkowy ujawnia się wartość miłości małżeńskiej i wkład kobiet. Kobiety, w szczególności poprzez naukę i aktywny udział w życiu zawodowym, kulturalnym i politycznym, coraz bardziej angażują się w służbę dla kraju i w jego pozytywny wpływ na arenie międzynarodowej. Dlatego też należy bardzo docenić ważne inicjatywy w tym zakresie, wspierające rodzinę i wkład kobiet w pełny rozkwit życia społecznego.

Panie Prezydencie, niech Turcja będzie czynnikiem stabilizacji i zbliżenia między narodami, w służbie sprawiedliwego i trwałego pokoju. Wizyty czterech Papieży w Turcji - Pawła VI w 1967 r., Jana Pawła II w 1979 r., Benedykta XVI w 2006 r. i Franciszka w 2014 r. - świadczą o tym, że Stolica Apostolska nie tylko utrzymuje dobre stosunki z Republiką Turcji, ale pragnie współpracować na rzecz budowania lepszego świata z udziałem tego kraju, stanowiącego pomost między Wschodem a Zachodem, między Azją a Europą, oraz skrzyżowanie kultur i religii. Sama okazja tej podróży, 1700. rocznica Soboru Nicejskiego, mówi nam o spotkaniu i dialogu, podobnie jak fakt, że pierwsze osiem Soborów Ekumenicznych miało miejsce na terenach dzisiejszej Turcji.

Reklama

Dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek potrzeba osób, które sprzyjają dialogowi i praktykują go z silną wolą i cierpliwym uporem. Po okresie tworzenia wielkich organizacji międzynarodowych, który nastąpił po tragediach dwóch wojen światowych, przeżywamy obecnie fazę silnych konfliktów na poziomie globalnym, w której dominują strategie potęgi gospodarczej i militarnej, napędzające to, co Papież Franciszek nazwał „trzecią wojną światową w kawałkach”. Nie możemy w żaden sposób poddać się tej tendencji! Od tego zależy przyszłość ludzkości. Energia i zasoby pochłaniane przez tę niszczącą dynamikę zostają odebrane prawdziwym wyzwaniom, przed którymi dzisiejsza rodzina ludzka powinna stanąć naprawdę zjednoczona, a którymi są: pokój, walka z głodem i nędzą, troska o zdrowie i wychowanie oraz ochrona stworzenia.

Stolica Apostolska, korzystając wyłącznie ze swej jedynej siły, o charakterze duchowym i moralnym, pragnie współpracować ze wszystkimi narodami, którym leży na sercu integralny rozwój każdego człowieka oraz wszystkich mężczyzn i kobiet. Wędrujmy więc razem w prawdzie i przyjaźni, pokornie ufając pomocy Boga.

[1] Angelo G. Roncalli (Giovanni XXIII), La predicazione a Istanbul. Omelie, discorsi e note pastorali (1935-1944), Olschki, Firenze 1993, 367-368.

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Leon XIV już w Libanie. Powitanie i spotkanie z władzami

O godzinie 15:34 czasu lokalnego (14.34 czasu włoskiego) Airbus A320neo linii Ita Airways z papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Bejrut-Hariri po opuszczeniu Stambułu. W stolicy Kraju Cedrów, będącej drugim etapem jego pierwszej podróży apostolskiej, Papież poświęca dzisiejsze popołudnie spotkaniom oficjalnym, wraz z przemówieniem do władz. Pielgrzymka zakończy się we wtorek, 2 grudnia.

Syreny statków w porcie w Bejrucie oraz salwa honorowa z okrętów powitły Papieża, który wyszedł z samolotu po wylądowaniu na lotnisku w Bejrucie.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

„Okno pokoju i przebaczenia polsko-niemieckiego” dla Papieża

2025-12-10 19:35

Vatican Media

Ambasadorowie Polski i Niemiec przy Stolicy Apostolskiej – Adam Kwiatkowski i Bruno Kahl – wręczyli w środę Leonowi XIV fragment witraża – „polsko-niemieckiego okna pokoju i przebaczenia”. To dzieło niemieckiego artysty Yvelle’a Gabriela zostało wcześniej zaprezentowane podczas konferencji zorganizowanej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie z okazji 60. rocznicy listu biskupów polskich do niemieckich.

Konferencja o historycznym liście, który zawierał słowa „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” i stanowił fundament polsko-niemieckiego pojednania po krzywdach wyrządzonych w czasie II wojnie światowej, odbyła się w czasie, kiedy w wielu miejscach na ziemi skonfliktowane narody potrzebują przebaczenia i pojednania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję