Reklama

Niedziela w Warszawie

Kilka pytań do...

Wyjście z ciemności

Z ks. prof. Józefem Naumowiczem z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Papieskiego Wydziału Teologicznego, Sekcja Św. Jana Chrzciciela w Warszawie, rozmawia Alina Petrowa-Wasilewicz, KAI

Niedziela warszawska 12/2016, str. 3

[ TEMATY ]

wywiad

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Naumowicz

Ks. prof. Naumowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ALINA PETROWA-WASILEWICZ: – W tym roku obchodzimy 1050. rocznicę chrztu Mieszka I. Czym był chrzest władcy? Europejscy władcy, począwszy od Franków, po kolei przyjmowali chrzest.

KS. PROF. JÓZEF NAUMOWICZ: – Władcy państwa Franków jako pierwsi przyjęli chrzest z rąk katolickiego biskupa. Wcześniej, na początku IV wieku władca Armenii przyjmuje chrzest i od tego momentu rozpoczyna się proces chrystianizacji kraju. Później Gruzja, Etiopia i Konstantyn – wszyscy są ochrzczeni w pierwszej połowie IV wieku. Konstantyn, choć przyjął sakrament na łożu śmierci, dał jednak najbliższym, rodzinie, dworowi, poddanym, przykład. Prześladowane wcześniej chrześcijaństwo teraz odzyskuje wolność, zaczyna swobodnie działać, rozwijać się. Chrzest władcy daje impuls do upowszechniania chrześcijaństwa. I we wszystkich tych przypadkach nie liczy się, czy Konstantyn Wielki, władcy Armenii, Gruzji czy Etiopii przeprowadzili polityczną kalkulację, ważna była osobista decyzja władcy.

– Historycy najczęściej twierdzą coś odwrotnego – że właśnie były to kalkulacje polityczne, dynastyczne, itd. Ale Mieszko wybrał tego jedynego, najmocniejszego Boga. Zaczynało się więc od nawrócenia władcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Tak, już w średniowieczu Tietmar czy inni historycy piszą, że decydujący był wpływ jego żony, czeskiej księżniczki Dobrawy. Władca Czech zgodził się na małżeństwo córki z władcą pogańskim i warto zwrócić uwagę, że w kontrakcie nie był postawiony warunek, że Mieszko ma się nawrócić. Księżniczka przybyła do Polski w 965 r. i już w Wielkim Poście następnego roku odbył się chrzest jej męża. Przypuszcza się, że jej osobisty wpływ był bardzo mocny. Nawiasem mówiąc, nie znamy jej imienia. Znana jest jako Dobrawa, czyli „dobra”, istnieje interpretacja, że jej imię wiąże się z kolorem włosów – dębowego, lub z jej bardzo mocną, przypominającą dąb, postawą. Niezależnie od szczegółów nie ulega wątpliwości, że państwo Mieszka weszło dzięki temu do pierwszej ligi europejskiej, i że stało się to dzięki osobistemu nawróceniu władcy. Wtedy był to gest wielkiej odwagi, on wiedział, że ma przeciwników, że nie wszyscy przyjmą jego decyzję, bo wielu nie zaakceptuje faktu, że wyrzekł się swoich bogów. Był to gest odwagi, za którą szło jego osobiste przekonanie.
Przypomnijmy, że w Polsce niedługo potem nastąpiła reakcja pogańska, w Rzymie Julian Apostata próbuje przywrócić pogaństwo. W wielu krajach, w których władcy przyjmują chrzest, pogaństwo jest na tyle silne, że po 50, nawet 100 latach, następuje reakcja.

– Było to także przeciw establishmentowi.

– Rzeczywiście, to nie była prosta i łatwa decyzja. Jej podjęcie i realizacja musiały wynikać z wewnętrznego przekonania, stąd determinacja wypływająca z osobistego nawrócenia. W przeciwnym razie władca nie potrafiłby przekonać swojego narodu.

– Jakie były najważniejsze konsekwencje dla państw i jednostek płynące z przyjęcia chrześcijaństwa?

– Z Dobrawą przybywają kapłani, ludzie ukształtowani przez kulturę łacińską, którzy zaczynają ewangelizować swoje otoczenie. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa Polska wchodzi w obręb zachodniej kultury łacińskiej, która rozwija się już od wielu wieków, uzyskuje dostęp do tradycji greckiej, rzymskiej i żydowskiej. Wchodzi więc w krąg najstarszych, najwyżej rozwiniętych kultur europejskich. Po drugie – zaczyna czerpać z wartości samego chrześcijaństwa, czyli praw człowieka, wypływających z zasady miłości, przebaczenia, szacunku dla życia, małżeństwa. Małżeństwo uznawane było za święte i nierozerwalne, prawa żon były chronione, mordowanie dziewczynek, nierzadkie w schyłkowym okresie Imperium czy w Skandynawii, było potępione. To pojęcia całkowicie nowatorskie dla ówczesnego świata, choć do dzisiaj walczymy z naszymi grzechami i próbujemy te zasady wprowadzać, ale oni zaczęli. Dostęp do dziedzictwa całego kontynentu oraz ochrona człowieka – to wielki skarb, otrzymany wraz z darem chrztu. I warto przypominać o wielkiej roli kobiet w przyjmowaniu i rozpowszechnianiu chrześcijaństwa. Polski przykład potwierdza, że była nie do przecenienia.

2016-03-17 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzi potrzebują iskry

Niedziela łódzka 1/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

Maria Niedziela

Marianna Strugińska-Felczyńska (w środku) z członkami Akcji Katolickiej na Jasnej Górze

Marianna Strugińska-Felczyńska (w środku) z członkami Akcji Katolickiej na Jasnej Górze

Z Marianną Strugińską-Felczyńską, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej, prowadzącą świetlicę środowiskową w Zgierzu, rozmawia Anna Skopińska

ANNA SKOPIŃSKA: – Prowadzi Pani jedną z najprężniej działających świetlic środowiskowych w naszej archidiecezji. Świetlica – dom działa już kilka lat, jakim wysiłkiem pracy odbywa się jej funkcjonowanie?
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy mnie dzisiejszy opis ukrzyżowanego Chrystusa?

2025-11-20 08:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Vatican Media

Ostatnia niedziela roku liturgicznego, nazywana Niedzielą Chrystusa Króla, opisuje scenę ukrzyżowania Jezusa. To musi dziwić. Nie widzimy Chrystusa królującego w chwale, potężnego, wszechmogącego, Sędziego żywych i umarłych, ale ukrzyżowanego.

Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju».
CZYTAJ DALEJ

Uroczystości pogrzebowe ś.p. ks. prał. Mariana Wala

2025-11-20 20:52

Marek Białka

- Jeszcze tydzień temu był w naszym kościele – wspominał zmarłego kapłana ks. Tomasz Szewczyk.

Kilka minut przed godziną 18-tą, 18 grudnia trumna z ciałem ś.p. ks. prałata Mariana Wala została wprowadzona do kościoła parafialnego w Mokrzyskach, gdzie przez wiele lat zmarły kapłan był proboszczem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję