Reklama

Benedykt XVI

Benedykt XVI: Papież jest jeden i jest nim Franciszek

„To bzdura” – tak Benedykt XVI skomentował doniesienia, jakoby chciał ingerować w debaty wokół Synodu Biskupów o rodzinie. W długim wywiadzie dla niemieckiego dziennika Frankfurter Allgemeine Zeitung podkreślił, że Papież jest jeden i jest nim Franciszek.

[ TEMATY ]

wywiad

papież

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W rozmowie z rzymskim korespondentem niemieckiego dziennika Benedykt XVI mówił o dobrej relacji z Papieżem Franciszkiem, ale przede wszystkim kilkakrotnie z właściwą sobie skromnością podkreślał, że nie chce być uważany za konkurencję dla niego. Po ustąpieniu z urzędu Benedykt XVI chciał, by nazywano go „Ojcem Benedyktem” – „Padre Benedetto”, ale, jak przyznał dziennikarzowi, nie starczyło mu sił, by przeforsować taką wersję. Teraz wyraźnie zaznaczył, by jego prośba znalazła się w niemieckim tekście.

Plotki o rzekomym wpływie Benedykta XVI na tegoroczny Synod o rodzinie pojawiły się, kiedy Papież senior przygotowywał do druku wznowioną i poszerzoną wersję rozprawy teologicznej o nierozerwalności małżeństwa. Joseph Ratzinger dokonał w niej rewizji swojego stanowiska z 1972 r., w którym opowiadał się za dopuszczeniem do Komunii Świętej w niektórych przypadkach również osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach cywilnych. W rozmowie z dziennikarzem FAZ Benedykt XVI podkreślił, że korekta tego tekstu nastąpiła na długo przed Synodem o rodzinie i nie była przejawem żadnego wpływu na debatę. „Tam nie ma nic nowego – mówił o zapowiedzianym tekście Benedykt XVI. – Jest tam tylko to, co głosił Jan Paweł II, a co ja jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary w znacznie bardziej drastyczny sposób mówiłem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Benedykt XVI trochę poirytowany dodał, że nowy tekst to książka mająca 700 stron. Komuś bardzo zależało, by odnaleźć te kilka zdań o rozwiedzionych. Również podawana przez niektóre media sugestia, że „rozwodnicy powinni mieć prawo być rodzicami chrzestnymi”, nie padła z ust Papieża Benedykta, a była konkluzją niemieckiego dziennikarza omawiającego zrewidowany tekst Josepha Ratzingera.

W rozmowie z niemieckim dziennikarzem Benedykt XVI podkreślił, że po ustąpieniu z urzędu odetchnął z ulgą. Nie musi teraz już wygłaszać przemówień, nie musi tak wiele podróżować. Był tym wszystkim już bardzo zmęczony. Jak stwierdził, „nie byłby uczciwy, gdyby pozostał na urzędzie”.

Teraz Benedykt XVI może się modlić i czytać. Na pisanie nie starcza mu już sił, ale co niedzielę przygotowuje krótkie kazanie. Jak stwierdził odwiedzający go dziennikarz, „Ojciec Benedykt” po swoim domu w Watykanie porusza się bez laski. Jakby odżył po abdykacji, wydaje się być silniejszy i zadowolony.

2014-12-09 07:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakończył się pontyfikat Benedykta XVI, rozpoczął się okres sede vacante

[ TEMATY ]

papież

Benedykt XVI

abdykacja

Grzegorz Gałązka

Punktualnie o godz. 20.00 zakończył się pontyfikat Benedykta XVI. Jednocześnie rozpoczął się okres sede vacante (nieobsadzonej rzymskiej stolicy biskupiej), który będzie trwał do wyboru nowego papieża.
CZYTAJ DALEJ

Jestem Niepokalane Poczęcie

Słowa: „Jestem Niepokalane Poczęcie” usłyszała Bernadeta Soubirous z ust Matki Bożej, która ukazała się jej we francuskim Lourdes. 8 grudnia przeżywamy uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Kościół celebruje tę uroczystość w Adwencie, czyli na progu nowego roku liturgicznego, i niejako kieruje już spojrzenie wiernych ku uroczystości Bożego Narodzenia. Nie byłoby jej, gdyby nie zgoda Maryi na zostanie Matką Najwyższego, co odnotowuje św. Łukasz w swojej Ewangelii. Anioł powiedział Jej wtedy: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą” (por. Łk 1, 28). Właśnie owa pełnia łaski Bożej sprawiła, że Maryja od początków chrześcijaństwa była szczególnie czczona przez wiernych ze względu na swoje wybraństwo i uprzywilejowanie, również to związane z prezentowaną uroczystością.
CZYTAJ DALEJ

„Niedziele” zaczynają się niewinnie... Najnowszy film, który porusza od pierwszych kadrów

2025-12-08 14:13

[ TEMATY ]

film

Rafael

Materiał prasowy

Zwycięzca festiwalu w San Sebastián – laureat Złotej Muszli, FIPRESCI i SIGNIS – film „Niedziele” Alaudy Ruiz de Azúa porusza od pierwszych minut i już zdobył serca publiki w Hiszpanii. To historia, która pokazuje, że decyzje młodej dziewczyny potrafią wstrząsnąć całą rodziną, a jednocześnie odsłonić prawdy, których boją się zarówno wierzący, jak i sceptycy.

„Niedziele” zaczynają się niewinnie – od cichego niepokoju w domu, gdzie siedemnastoletnia Ainara dojrzewa do decyzji, która jej bliskim wydaje się niepojęta. Zamiast kariery i wygodnego życia wybiera klasztor Betanek. „Powołanie dojrzewa powoli, jest jak ciche wołanie Boga podczas snu Samuela” – zauważa redaktor naczelny magazynu „Któż jak Bóg” ks. Mateusz Szerszeń CSMA, podkreślając, że nawet lęk i wątpliwości nie są w stanie zatrzymać tego wewnętrznego wezwania. Dziewczyna nie ucieka od świata. Przeciwnie, chce zrozumieć swój sens, odnaleźć przestrzeń, w której wreszcie może usłyszeć siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję