Reklama

Drogowskazy

Drogowskazy

Śp. dr inż. Antoni Zięba – obrońca życia i świadek Zmartwychwstania

Niedziela Ogólnopolska 19/2018, str. 3

[ TEMATY ]

wspomnienie

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 3 maja br. nadeszła wiadomość, że zmarł dr inż. Antoni Zięba – wielki polski obrońca życia człowieka. Niedawno jeszcze zadzwonił do mnie i powiedział, że chce się pożegnać. Rozmawialiśmy długo i serdecznie. Pan Antoni wspomniał naszą wieloletnią współpracę, za którą bardzo dziękował. Wyrażał radość, że przez wiele lat mogliśmy razem walczyć o ludzkie życie, o Boże królestwo na ziemi. Był wdzięczny Panu Bogu za wiele łask. Mówił, że odchodzi, że jego dni są policzone. – Proszę Księdza – powiedział – odchodzę spokojny, bo idę na spotkanie z Bogiem. Bardzo cenił sobie tytuł, pod którym w Polsce był wszystkim znany: obrońca życia. I faktycznie był człowiekiem stojącym na straży życia, bronił go od poczęcia do naturalnej śmierci. Kochał życie jako takie, kochał je także w swojej rodzinie, w umiłowanej małżonce, w dzieciach, we wnukach; był wdzięczny św. Janowi Pawłowi II za pomoc w ocaleniu życia jednego ze swoich najmłodszych wnuków.

Reklama

Śp. Antoni Zięba był orędownikiem i świadkiem życia, szanował ten dar Boga i czuł się jego stróżem. Bardzo wielu ludzi chodzących dziś po świecie jemu zawdzięcza to, że żyje. Zawsze mocno i z przekonaniem mówił o wartości życia i konieczności jego obrony, i cieszył się, ilekroć widział sukces w postaci uratowania czyjegoś życia. Nieustannie zabiegał w polskim parlamencie o prawo do życia dla wszystkich. Być może nawet ofiarował swoje życie w tej intencji. Jego śmierć z pewnością bardziej otworzy oczy wszystkim Polakom – także feministkom, które w czarnych marszach krzyczą: chcemy być wolne!, nie rozumiejąc, co czynią, jakiego prawa się domagają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odejście śp. Antoniego Zięby jest wymownym znakiem i ostrzeżeniem – zwłaszcza dla tych, którzy decydują o prawach nienarodzonych, w tym dla parlamentarzystów – że jeśli nawet stłumimy w sobie głos sumienia, to wszyscy kiedyś staniemy przed Bogiem, który osądzi nas sprawiedliwie. Dlatego sondaże nie powinny decydować o tym, czy ktoś ma żyć, czy nie. Ta sprawa należy do Boga. On upomni się o każde życie, bo ono zostało opieczętowane Jego miłością. Jest ono świadectwem żyjącego Boga i Jego obrazem. I tego nie da się wymazać z istoty człowieka.

Śp. Antoni Zięba był człowiekiem głębokiej wiary – wierzył, że wszyscy kiedyś zmartwychwstaniemy i staniemy jako żyjący przed Bogiem w wieczności. Wyrażamy nadzieję, że on już jest u Pana, że już otrzymał klucze do swojego mieszkania w domu Ojca.

Niech odpoczywa w pokoju!

2018-05-09 10:18

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokarm dla duszy

Romualda Korusa, artystę i autora wystroju kilku kościołów w diecezji sosnowieckiej, a prywatnie swojego tatę, wspomina Dorota Korus.

ZT: Minęło 5 lat od śmierci Romualda Korusa, zasłużonego artysty i pedagoga. Jak go dziś wspominamy? Dorota Korus: Rzeczywiście w grudniu 2022 r. minęło 5 lat od momentu, w którym musiałam pożegnać się z tatą w tym życiu. Tato był bardzo zdolnym i wyjątkowo kreatywnym artystą. Właściwie, jak pamiętam, to każdą wolną chwilę wykorzystywał na tworzenie. Był artystą, który doskonale opanował warsztat plastyczny i potrafił tworzyć niemal we wszystkich technikach. Uwielbiał grafikę warsztatową, zresztą w technice drzeworytu obronił pracę dyplomową na Akademii Sztuk Pięknych. Doskonale opanował także technikę litografii, dzięki której najbardziej lubił wyrażać swoje emocje i wypowiadać się na wiele tematów. Pamiętam także, jak tworzył linoryty, gipsoryty i monotypie. Tato bardzo dużo rysował, posługiwał się doskonale kredką, sangwiną, węglem, piórkiem, rapidografem bądź pisakiem. Niektóre rysunki wykonywał na zlecenie do gazet, instytucji, dla prywatnych osób, ale bardzo dużo rysował dla siebie. Wykonał cykl wspaniałych ekslibrisów dla Biblioteki Śląskiej. Był także znakomitym malarzem, bardzo wrażliwym na kolor. Wypowiadał się we wszystkich technikach malarskich. Był doskonały w akwareli, malarstwie olejnym, akrylowym, a dla mnie każdy stworzony przez niego pastel jest po prostu mistrzowski, niesamowity i zachwycający. Potrafił tworzyć dzieła, czasami w zaskakujących zestawieniach kolorystycznych, które zawsze były przepełnione światłem i robiły na odbiorcy wielkie wrażenie. Stworzył swój własny, rozpoznawalny styl. Jego wszystkie obrazy mają w sobie ten akcent niepowtarzalności, oryginalności i zawsze ogromny ładunek emocjonalny. Był optymistą, wierzył, że z każdej trudnej sytuacji można znaleźć wyjście. Duże znaczenie dla jego twórczości i postawy życiowej miała religia. Pamiętam, jak opowiadał, że już od najmłodszych lat był blisko Kościoła, śpiewał w kościelnym chórze, służył do Mszy św. jako ministrant, a jako dorosły był częstym uczestnikiem pielgrzymek mężczyzn do sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej. Zawsze wracał z nich szczęśliwy, z nowymi siłami, pomysłami i wiarą w lepszy świat. Pasjonował się również historią, zwłaszcza Polski. Czytał wiele książek i miał ogromną wiedzę historyczną z zakresu II wojny światowej. Ten okres bardzo wyraźnie odciska się także na jego twórczości, może dlatego, że będąc małym chłopcem był świadkiem wojny i powrotu swojego ojca z obozu jenieckiego w Donbasie.
CZYTAJ DALEJ

Historyczny moment dla UKSW

2025-12-22 21:29

[ TEMATY ]

UKSW

ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski

UKSW

Na zdjęciu od lewej: ks. prof. Ryszard Czekalski, Grzegorz Pietruczuk, Włodzimierz Piątkowski

Na zdjęciu od lewej: ks. prof. Ryszard Czekalski, Grzegorz Pietruczuk, Włodzimierz Piątkowski

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, spotkał się dziś z burmistrzem Dzielnicy Bielany Grzegorzem Pietruczukiem. Podczas spotkania podpisano protokół zdawczo-odbiorczy, finalizując przekazanie uczelni blisko hektara terenów położonych w rejonie ul. Żubrowej.

To ważny krok, wieńczący ponad dwudziestoletnie starania o pozyskanie tych działek, prowadzone z myślą o dalszym rozwoju kampusu przy ul. Wóycickiego oraz stworzeniu nowoczesnego miasteczka uniwersyteckiego.
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję