Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, dlatego
że powiedział: „Ja jestem chlebem, który z nieba
zstąpił”. I mówili: „Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa,
którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może
On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem”.
Jezus rzekł im w odpowiedzi: „Nie szemrajcie
między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli
go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś
wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest
u Proroków: «Oni wszyscy będą uczniami Boga».
Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie
do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział
Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział
Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto
we Mnie wierzy, ma życie wieczne.
Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę
na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba
zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem
żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten
chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam,
jest moje Ciało, wydane za życie świata”.
Oto słowo Pańskie.
Brak alkoholu na weselu to kompromitacja gospodarzy. Nie inaczej było za czasów Jezusa. Maryja była kobietą spostrzegawczą. Zauważyła, że zaczyna brakować wina. Powiedziała o tym swemu Synowi, Jezusowi, ufając, że On znajdzie rozwiązanie. Przypominają mi się tutaj słowa coraz bardziej znanego w Polsce włoskiego kapłana z Neapolu Dolindo Ruotolo, mistyka, który często się modlił, wymawiając proste słowa: „Jezu, Ty się tym zajmij”. Maryja mówi Jezusowi właśnie to: „Jest problem. Zajmij się tym, mój Synu”. Odpowiedź Jezusa może się wydawać szorstka: „Czyż to moja lub Twoja sprawa?”. Maryja jednak, jakby na przekór tym słowom, zwraca się do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Jezus rzeczywiście nie każe czekać. Dokonuje znaku, a jednocześnie ratuje sytuację na weselu – wodę przemienia w znakomite wino.
Redakcja "Niedzieli" serdecznie zaprasza wszystkich Czcicieli Matki Bożej na nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Dozwól nam chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj nam moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim". Spraw, byśmy pełni miłości i ufności biegli "do stóp Twoich kornie błagając" w różnych potrzebach.
Jedna na sto: szydełkowa szopka z Polski w Watykanie
2025-12-07 17:11
Monika Stojowska /KAI
Trzy panie z Polski odbywają właśnie pielgrzymkę do Watykanu, aby jednocześnie dostarczyć na wystawę szopkę bożonarodzeniową inną niż wszystkie. Drewno, papier czy odlewy z gipsu, zastąpiły barwną włóczką. To z niej, w zaledwie trzy tygodnie powstały pełne uroku postacie związane z bożonarodzeniową sceną. Swoje dzieło pokażą pod kolumnadą Berniniego tuż przy Placu św. Piotra podczas wystawy „100 Szopek w Watykanie”.
Patrząc na kolorowe włóczkowe figurki, nie sposób się nie uśmiechnąć. Ten urokliwy element bajkowy, kojarzący się z dzieciństwem emanuje prostotą na tle monumentalnego Placu św. Piotra. Skąd pomysł na tak radosny i lekki przekaz związany z tradycją szopek bożonarodzeniowych?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.