Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Spotkaliśmy Franciszka jako pielgrzyma

Przedstawiciele służby zdrowia z naszej diecezji, którzy z okazji Roku Jubileuszowego w kwietniu pielgrzymowali do Włoch, są wdzięczni, że mogli zobaczyć się na żywo z papieżem Franciszkiem i otrzymać od niego błogosławieństwo.

Niedziela bielsko-żywiecka 18/2025, str. I

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Ks. Sz. Kobielusa

Uczestnicy pielgrzymki do Włoch

Uczestnicy pielgrzymki do Włoch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymka do Włoch to inicjatywa Duszpasterstwa Służby Zdrowia, które w kwietniu zorganizowało również rekolekcje dla służby zdrowia, a w najbliższym czasie zaprasza na pielgrzymki chorych (25 maja – Pierściec, 9 czerwca – Hałcnów, Bielany, 2 sierpnia – Rychwałd i 9 sierpnia – Rajcza). Jak zaznacza diecezjalny duszpasterz służby zdrowia i „Apostolstwa Chorych” ks. Szczepan Kobielus, przez organizowanie takich wydarzeń starają się docierać także do środowisk medycznych i wskazywać im, że ich praca jest również powołaniem.

Przy okazji kilkudniowego wyjazdu do Włoch 52 osoby: lekarze, pielęgniarki, położne, ich rodziny oraz przedstawiciele chorych zwiedzili Rzym i okolice, Padwę, Asyż, Monte Cassino. Jednak najważniejszym punktem pielgrzymki był udział w Jubileuszu Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. – Naszym głównym celem było przejście przez Drzwi Święte i uczestnictwo we Mszy św. z papieżem Franciszkiem na placu św. Piotra – mówi ks. Szczepan Kobielus. Wtedy Franciszek był już bardzo chory, dlatego centralnym uroczystościom na pl. św. Piotra przewodniczył abp Rino Fisichella, który odczytał papieską homilię. – Choroba jest jedną z najtrudniejszych prób życiowych. Może sprawić, że poczujemy się pozbawieni nadziei na przyszłość, lecz również w takich chwilach Bóg nie zostawia nas samych. A jeśli powierzymy się Jemu, właśnie tam, gdzie nasze siły słabną, możemy doświadczyć pocieszenia Jego obecności – napisał Ojciec Święty.

Na zakończenie Mszy św. schorowany i osłabiony papież pojawił się na dziedzińcu bazyliki watykańskiej i pozdrowił uczestników jubileuszu. – Co warto zauważyć, papież, zanim wyszedł na pl. św. Piotra, przystąpił do spowiedzi w Bazylice św. Piotra i przeszedł przez Drzwi Święte. Był pielgrzymem wśród pielgrzymów. Było to dla mnie bardzo poruszające. Wtedy na pl. św. Piotra spotkaliśmy Franciszka jako pielgrzyma. W Poniedziałek Wielkanocny ta pielgrzymka dobiegła końca i ufamy, że papież jest już w domu Ojca – podkreśla ks. Szczepan Kobielus. – Mieliśmy tę niezwykłą łaskę być w Watykanie i spotkać Ojca Świętego. A ile osób miało taką szansę? Czujemy się wybrani. Wtedy czuliśmy, że to czas pożegnania. Dziś modlimy się za papieża i dziękujemy za jego pontyfikat. Ojciec Święty przeszedł do domu Ojca. To trudne, ale to też piękny czas. Tam już nie ma bólu i cierpienia – mówi uczestniczka pielgrzymki dr Lidia Zuber-Fabia, pediatra. Jej mąż, prof. Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego Janusz Fabia zauważa, że nie do końca rozumiał niektóre gesty i słowa Franciszka: – Kiedy na pl. św. Piotra podczas Mszy św. pojawił się Franciszek, ludzie zaczęli klaskać. Niektórzy płakali z radości i wzruszenia. Wtedy i ja poczułem ogromne wzruszenie i przypomniałem sobie słowa: „Kościół jest tam, gdzie jest Piotr”. To było moje spotkanie z Piotrem naszych czasów, także moim papieżem. Ufam, że Pan wybrał go dla nas jako pasterza na te niełatwe czasy…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-04-29 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W sukni i garniturze. Co może wydarzyć się na pielgrzymce?

Niedziela bielsko-żywiecka 32/2023, str. IV

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Tomasz Wnętrzak

Młodzi na szlaku

Młodzi na szlaku

Piesza pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej obfitowała w szereg historii. Wśród wielu z nich jest pielgrzymkowy ślub Norberta i Pauliny Markiel z Bielska-Białej. Wracamy do tej historii w czasie, gdy startuje tegoroczna edycja rekolekcji w drodze.

Na pątniczy szlak Norbert i Paulina wyruszali trzy razy. Swój debiut na nim zawdzięczają ks. Stanisławowi Joneczce, wtedy przewodnikowi grupy 8., który namówił ich na objęcie funkcji bagażowych. Gdy w kolejnych latach pojawiali się na pielgrzymce, to zawsze w tych rolach. Jak śmieje się Paulina, gdy załadowywali bagaże na samochód jej chłopak zachowywał się bardzo rycersko. Większe gabarytowo plecaki i torby przechodziły przez jego ręce. Jej pozostawał asortyment pomniejszych rozmiarów. Po wykonanej pracy dołączali do grupy, z którą rozstawali się na kilka kilometrów przed noclegiem. Oboje zajmowali się rozładunkiem i szeregowaniem bagaży, tak aby pątnicy szybko i sprawnie mogli odebrać swoje rzeczy. Te czynności powtarzali przez wszystkie dni pielgrzymowania.
CZYTAJ DALEJ

Nikt nie jest postawiony poza nawiasem Bożego miłosierdzia

2025-10-30 10:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Żeby zobaczyć głębszy sens tego, co mnie spotyka, naprawdę dostrzec ludzi, którzy mnie otaczają, trzeba prosić o pomoc Boga. To właśnie znaczy „spojrzeć w górę”, czyli modlić się. Na modlitwie proszę Boga, aby nauczył mnie właściwie patrzeć na siebie i ludzi, na całe moje życie, i dostrzegać we wszystkim, co mnie spotyka, nawet w trudnościach i lękach, coś szczególnego, co może być dla mnie dobre, co może mnie uczy nić lepszym, bardziej wrażliwym na otoczenie.

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha. A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał».
CZYTAJ DALEJ

Kudowa-Zdrój. Kaplica, w której spoczywa trzydzieści tysięcy istnień

2025-11-02 00:00

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Romuald Brudnowski

kaplica czaszek

Archiwum parafii Św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.

Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję