Reklama

Felietony

Jeszcze o uchodźcach i Kościele

Papieski dokument zobowiązuje rządy państw do troski o dobro wspólne swoich obywateli. Kościół ma prawo o to apelować.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio przetoczyła się kolejna fala dyskusji na temat stosunku do uchodźców. Mimo że wydaje się, iż powiedziano wszystko na ten temat, pozwalam sobie podjąć refleksję. Ten spór toczy się przecież nie tylko między opcjami politycznymi, ale też między nami, tworzącymi jeden Kościół katolicki. W tym sporze obie strony odwołują się do Ewangelii i do nauczania Kościoła, to nauczanie jednak nie jest bliżej ukonkretnione. Wypowiedzi papieży czy Stolicy Apostolskiej mają różny ciężar gatunkowy. Chciałbym odwołać się do dokumentu, który spośród tych wypowiedzi ma chyba najwyższą rangę – adhortacji św. Jana Pawła II Ecclesia in Europa.

Interesujący nas fragment rozpoczyna się od słów: „Wśród wyzwań, jakie stają dziś przed służbą Ewangelii nadziei, trzeba wymienić nabierające coraz większych rozmiarów zjawisko imigracji, które domaga się od Kościoła zdolności przyjęcia każdego człowieka, niezależnie od tego, do jakiego ludu czy narodu należy”(n. 100). Warto zauważyć, że pada tu sformułowanie o „zdolności Kościoła” do przyjęcia każdego człowieka. Zdolność nie oznacza obowiązku. Zresztą Kościół nie mógłby realizować tego obowiązku w społeczeństwie świeckim i pluralistycznym. Można by oczekiwać, że taki obowiązek zostanie przypisany państwowym instytucjom. Dalej jednak papież napisał: „W obliczu zjawiska migracji pojawia się problem zdolności Europy do wypracowania form roztropnego przyjmowania i gościnności”(n. 101). Tutaj jest już mowa o Europie, a więc o rządach państw, o instytucjach państwowych, ewentualnie instytucjach europejskich. Także tutaj nie pojawia się w odniesieniu do tych instytucji słowo „obowiązek”, ale jest mowa o zdolności i roztropności. Ta z kolei nie osłabia wagi słowa „zdolność”, ale też nie traktuje tego słowa w sposób absolutnie zobowiązujący. W dalszej części adhortacji czytamy: „Każdy musi przyczyniać się do rozwoju dojrzałej kultury otwartości, która ma na uwadze jednakową godność każdej osoby i należytą solidarność z najsłabszymi, domaga się uznania podstawowych praw każdego migranta. Do władz publicznych należy sprawowanie kontroli nad ruchami migracyjnymi, z uwzględnieniem wymogów dobra wspólnego. Przyjmowanie migrantów winno zawsze odbywać się w poszanowaniu prawa, a zatem, gdy to konieczne, towarzyszyć mu musi stanowcze tłumienie nadużyć”. Kultura otwartości mierzona jest więc miarą uznania podstawowych praw każdego migranta. Podstawowych, tzn. wynikających z istoty jego człowieczeństwa, a nie z dyktatury różnych, często ideologicznych orzeczeń. Ale wraz z tym otwarciem pojawia się wyraźny apel do władz publicznych o kontrolę migracji, aż po „stanowcze tłumienie nadużyć”. Trudno znaleźć lepsze i bardziej czytelne uzasadnienie dla działań władz państwowych, które mają zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom i bronić ich przed inwazją nielegalnych imigrantów. I przytoczę ostatni punkt z przywołanego fragmentu: „Należy również podjąć wysiłek znalezienia możliwych form autentycznej integracji imigrantów – przyjętych zgodnie z prawem – w środowisku społecznym i kulturowym różnych krajów europejskich” (n. 102). A propos autentycznej integracji. Scena sprzed lat. Grupa Czeczeńców, islamistów, przekracza polską granicę. Nasza celniczka kontroluje jakiegoś mężczyznę. On odmawia tej kontroli, bo to niezgodne z jego kulturą. Kobieta nie może kontrolować mężczyzny. Załóżmy, że polska służba celna ustępuje w imię owej kultury. Dla tego Czeczeńca i całej tej grupy oznacza to podporządkowanie się służb państwa prawu szariatu. Dla kogoś to detal, ale od niego zaczyna się proces dążący do wprowadzenia islamu, czyli – zgodnie z nazwą – poddania, podległości.

Papieski dokument zobowiązuje rządy państw do troski o dobro wspólne swoich obywateli. Kościół ma prawo o to apelować. Obecnie widoczny jest w tym zakresie duży deficyt działań państwowych. Stąd tworzą się ruchy oddolne, powstają pozarządowe stowarzyszenia na rzecz obrony bezpieczeństwa narodowego, organizowane są marsze. W tej sytuacji dziwią pewne komentarze, jak choćby jednego z katolickich etyków, który niedawno stwierdził: „W Lublinie, niedaleko miejsca, w którym mieszkam, przed tygodniem szedł antymigrancki marsz. Przystanąłem i stałem tam jak wryty”. Siła tego doświadczenia jest przejmująca, choć niekoniecznie zrozumiała. I w tym może tkwi sedno problemu – dla wielu na obecnej scenie publicznej, w tym kościelnej, ma on charakter emocjonalny. Dla innych to problem zracjonalizowany i wyrażony w podstawowych kategoriach etycznych – dobra wspólnego, sprawiedliwości i roztropności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-08-05 08:53

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znak Komańczy

Prymas Wyszyński dostrzegał w pasterzach Kościoła znak uświęcenia. Widział dzieło Boga, a nie człowieka. Oglądał Kościół oczami wiary.

Nie miałem możliwości, aby uczestniczyć w uroczystościach beatyfikacyjnych 12 września. Dzień po beatyfikacji miałem jednak okazję wędrować Krakowskim Przedmieściem w Warszawie w stronę archikatedry. Tam przy grobie błogosławionego Prymasa Tysiąclecia – a nawiedzałem tę kaplicę kilkakrotnie – widziałem grupy ludzi. Obok starszych gromadziła się tam też młodzież – pobożnie, w skupieniu, na kolanach. Jakby owo wymodlone „nowych ludzi plemię”.
CZYTAJ DALEJ

Elbląg: ingres bp. Wojciecha Skibickiego do katedry św. Mikołaja

2025-10-18 17:11

[ TEMATY ]

ingres

Elbląg

KP BEP

- Tutaj, w tej katedrze, przyjąłem święcenia kapłańskie, a przed sześcioma laty sakrę biskupią. Czuję się więc tutaj jak u siebie - mówił bp Wojciech Skibicki podczas ingresu do katedry św. Mikołaja w Elblągu. Uroczystość odbyła się w sobotę, 18 października, we wspomnienie św. Łukasza Ewangelisty, patrona m.in. lekarzy i ewangelizatorów.

Na początku liturgii odczytano bullę papieża Leona XIV ustanawiającą nowego biskupa elbląskiego. Następnie bp Skibicki przyjął z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce, abp. Antonio Guido Filipazziego, oraz swego poprzednika, bp. Jacka Jezierskiego, pastorał - znak władzy pasterskiej - i zajął miejsce na katedrze biskupów elbląskich, skąd przewodniczył Eucharystii. W uroczystości uczestniczyli m.in. członkowie najbliższej rodziny, w tym mama biskupa, przedstawiciel prezydenta RP, reprezentanci władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych, świata nauki, duchowieństwa, osób konsekrowanych, wspólnot oraz licznie zgromadzeni wierni.
CZYTAJ DALEJ

Cierpienie jako lekcja życia - wspomnienie św. Pawła od Krzyża

2025-10-19 10:50

[ TEMATY ]

św. Paweł od Krzyża

pl.wikimedia.org

Św. Paweł od Krzyża

Św. Paweł od Krzyża

W świecie, który ucieka od bólu i szuka szybkich rozwiązań, wspominamy dziś św. Pawła od Krzyża. Jego przesłanie brzmi w naszych czasach jak głos sprzeciwu wobec powierzchowności i obojętności.

Ten włoski mistyk sprzed ponad dwóch stuleci przypominał, że cierpienie, choć trudne, może stać się początkiem przemiany serca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję