Reklama

Głos z Torunia

Tam, gdzie potrzeba nadziei

Zamiast leniwych wakacji – walizki, modlitwa i misje. Ich celem była Ukraina, a misją: głosić Ewangelię i dawać nadzieję. O przygotowaniach, doświadczeniu misji i wierze, która rośnie w spotkaniu z drugim człowiekiem z Anną Kalkowską, Zuzanną Zalewską i Zofią Galą rozmawia Agata Pawluk.

Niedziela toruńska 32/2025, str. IV-VI

[ TEMATY ]

Ukraina

Zuzanna Zalewska

Zespół Misyjny Wschód działa przy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów

Zespół Misyjny Wschód działa przy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agata Pawluk: Jak wyglądały wasze przygotowania do wyjazdu na misje?

Anna Kalkowska: Przygotowania zaczynają się dużo szybciej niż tuż przed samym wyjazdem. Najpierw jest formacja w naszym Zespole Misyjnym Wschód, który działa przy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. Kilka razy w roku odbywają się zjazdy ogólnopolskie oraz regionalne w różnych częściach Polski, np. w Tuchowie, Krakowie, Toruniu. Mają one na celu pogłębianie naszej wiedzy teologicznej, rozwijanie umiejętności pracy z dziećmi oraz współpracy we własnym gronie, by jak najlepiej przeprowadzić wspólnie rekolekcje. Oprócz tego formujemy się także indywidualnie, w naszym życiu codziennym, dbamy o dobrą relację z Bogiem, modlimy się za nasz zespół, za dzieci, do których pojedziemy, oraz prosimy Boga, by nas umacniał i działał przez nas według Jego woli. Czasami wyjazd w okresie wakacyjnym może być trudny ze względu na urlopy. Tak było w moim przypadku – do końca maja myślałam, że nie uda mi się w tym roku wyjechać na misje, a tak bardzo tego pragnęłam. Jednak po zawierzeniu Bogu On wszystko tak poprowadził, że mój wyjazd był możliwy i wtedy już wiedziałam, że te misje są moim posłannictwem.

Reklama

Zuzanna Zalewska: Na spotkaniach nie brakuje wspólnej integracji, abyśmy się rozwijali i dzielili swoimi doświadczeniami, a następnie mogli je wdrożyć na rekolekcjach. Zjazdy regionalne są spokojniejsze. Odbywają się między zjazdami ogólnopolskimi. W programie również jest konferencja, wspólna modlitwa, ale przede wszystkim czas, aby pobyć razem i budować wspólnotę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zofia Gala: Moje powołanie do posługiwania w Zespole Misyjnym „Wschód” zrodziło się dość spontanicznie trzy lata temu. Kilku moich znajomych z duszpasterstwa akademickiego było już zaangażowanych w działalność zespołu. To właśnie jedna z koleżanek zaprosiła mnie na zjazd regionalny w Toruniu. Początkowo nie planowałam w nim uczestniczyć, ale sytuacja potoczyła się tak, że ostatecznie wzięłam udział w części programu. W zespole są osoby w różnym wieku – zarówno nasi rówieśnicy, jak i osoby kilkadziesiąt lat starsze – a mimo tych różnic wszyscy doskonale się dogadujemy. Majowy zjazd to zawsze ostatni etap przed rekolekcjami misyjnymi, które odbywają się w kilku turach – zapisujemy się przez formularz na ten termin, który najbardziej nam odpowiada, i tak tworzy się ekipa wyjazdowa.

Jak wyglądała wasza misja na miejscu?

Reklama

A.K: Celem wyjazdu na rekolekcje jest ewangelizacja oraz służba drugiemu człowiekowi. Wyjechaliśmy na Ukrainę, by pomóc dzieciom pogłębiać wiarę w Boga oraz by dać im radość w tym trudnym dla nich czasie, jakim jest wojna. Treści tegorocznych rekolekcji obejmowały temat wiary, nadziei i miłości, które przybliżyliśmy dzieciom podczas codziennych katechez oraz homilii, ale także przez nasze uczynki i dawanie świadectwa. Większość czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu, były wspólne zabawy, gry, podchody oraz tańce, które cieszyły się największą popularnością wśród dzieci.

Z.Z: Naszą misją było być z dziećmi, poświęcić im swoją uwagę i czas. Pokazywałyśmy, jak można działać we wspólnocie poprzez wspólne obowiązki, jak przygotowywanie stołów do posiłków czy zmywanie naczyń. Dzieci bardzo to doceniają. Na koniec rekolekcji mają w sobie niesamowicie wiele wdzięczności.

Z.G: Organizujemy kilkudniowe rekolekcje – pełne modlitwy, radości, zabawy i bycia razem. W tym roku posługiwałam w Równym na Ukrainie – w parafii prowadzonej przez polskich księży i siostry zakonne. Każdy z członków zespołu przygotowywał konferencję, scenkę, aktywizację na dany dzień – oczywiście wszyscy wzajemnie się wspieraliśmy. W naszej parafii dzieci dochodziły na zajęcia – mieliśmy je pod opieką w godz. 10.00-16.00. Każdego dnia odbywały się katechezy, wspólna zabawa, Msza św. oraz posiłek. Po zakończeniu dnia planowaliśmy kolejne zajęcia, omawialiśmy katechezy i zastanawialiśmy się, co warto poprawić lub dostosować do warunków lokalnych.

Jak dzieci reagowały na waszą obecność?

Reklama

A.K: Dzieci, jak i tamtejszy ksiądz proboszcz przyjęli nas bardzo gościnnie i życzliwie. Bardzo się cieszyli z naszego przybycia. Część dzieci brała udział w rekolekcjach w zeszłym roku i czekała na nasz kolejny przyjazd. Z racji tego, że nasze rekolekcje miały miejsce blisko polskiej granicy, tamtejsze dzieci nie są bezpośrednio ofiarami panującej wojny, jednakże mają w sobie niepokój, bo zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Nasz przyjazd był dla młodszych dzieci, jak i dla młodzieży, która również brała udział w rekolekcjach, odskocznią od życia codziennego i od myśli o panującym niebezpieczeństwie. Był to dla nich atrakcyjnie spędzony czas wakacji dzięki wielu zabawom i panującej radosnej atmosferze.

Z.Z: Dzieci były bardzo różne – jedne otwarte i chętne do współpracy, inne początkowo zdystansowane. Choć wojna wciąż trwa, wiele z nich stara się żyć normalnie. Większość ma w rodzinie kogoś na froncie: brata, ojca, wujka. Podczas rekolekcji robimy wszystko, by dać im chwilę wytchnienia, odciągnąć myśli od trudnej codzienności i wnieść w ich życie choć odrobinę radości i spokoju.

Z.G: Dzieci reagowały na nas bardzo pozytywnie, choć początkowo trzeba było przełamać pierwsze lody, to szybko się na nas otworzyły. Przychodziły, przytulały się, zadawały pytania, śmiały się – czuły się przy nas swobodnie. Mieliśmy kontakt z dziećmi w wieku od 3 do 15 lat, co stanowiło spore wyzwanie przy przygotowywaniu zajęć odpowiednich zarówno dla najmłodszych, jak i starszych uczestników. Miasto, w którym posługiwałam, nie jest bezpośrednio dotknięte działaniami wojennymi tak jak inne regiony Ukrainy, ale skutki wojny są tam widoczne. Słychać regularnie alarmy ostrzegawcze, a na cmentarzach wciąż chowane są ofiary wojny – są to często bardzo młodzi żołnierze. Byłam świadkiem przejazdu konduktu wojskowego – miasto wtedy się zatrzymuje, ludzie wychodzą z samochodów, klękają. To bardzo poruszający widok. Podczas Mszy św. dzieci same przywoływały te osoby w swoich intencjach – modliliśmy się razem za ich bezpieczeństwo i pokój.

Reklama

Jak wolontariat misyjny wpływa na waszą wiarę i spojrzenie na świat?

A.K: Wyjazd misyjny pogłębił moją wiarę. Dał mi wiele radości i pozwolił poznać nowe osoby. Głoszenie innym Ewangelii, a także wdzięczność ze strony dzieci za bycie z nimi, bardzo wzbogaca i otwiera serce. Wyjazd misyjny może nie tylko przynieść piękne owoce osobom, do których jedziemy, ale także nam. Dzieląc się swoim doświadczeniem wiary, rozwijamy ją i przybliżamy się do Boga przez służbę drugiemu człowiekowi.

Z.Z: Misje pogłębiają moją wiarę. Czasami bywa tak, że rozumiem coś, czego wcześniej nie rozumiałam lub nie zauważałam. Jest to czas refleksji nad życiem, z jednej strony szalony i zapełniony, ale z drugiej można wewnętrznie odpocząć i oddać swój czas dzieciom, które go bardzo potrzebują.

Reklama

Z.G: Moja wiara bardzo wzrasta, gdy widzę zaangażowanie i oddanie tamtejszych księży i sióstr zakonnych, którzy całe swoje życie poświęcają posłudze duszpasterskiej w trudnych warunkach – często bez wygód, w cieniu wojny i niepewności. Niezwykle poruszyła mnie działalność tamtejszego proboszcza i sióstr w zakresie pamięci o ofiarach Rzezi Wołyńskiej – Równe znajduje się przecież w samym sercu Wołynia. Mieliśmy okazję odwiedzić miejsca pamięci, posprzątać i uporządkować groby. Ksiądz proboszcz pokazał nam również kościół, który zbudował w jednej z pobliskich miejscowości – tam, gdzie kiedyś istniała parafia, a gdzie bolszewicy zniszczyli wszelkie ślady katolicyzmu. Świadectwo jego życia i pracy jest niesamowicie inspirujące i pociągające.

W jaki sposób można wyjechać z wami na wolontariat?

A.K: Wyjazdy z Zespołem Misyjnym Wschód to wyjazdy do krajów Europy Wschodniej. Jeśli ktoś ma pragnienie wyjazdu na misje, ale wie, że wyjazd do Afryki lub Ameryki Południowej, gdzie najczęściej są organizowane misje, nie jest dla niego, ma możliwość wyjazdu do kraju, który nie jest aż tak bardzo oddalony od Polski, np. na Ukrainę, do Mołdawii czy Rumunii. Wszystkich zainteresowanych naszymi działaniami zachęcamy do śledzenia mediów społecznościowych, gdzie pojawiają się wszystkie aktualności dotyczące naszego Zespołu. Zjazdy, które odbywają się w Toruniu, mają miejsce przy parafii św. Józefa u redemptorystów. Zachęcamy do kontaktu i wyjazdu z nami.

Z.Z: Spotkanie regionalne w Toruniu odbywa się zazwyczaj w okolicy marca, nic nie kosztuje można przyjść i poznać część ekipy. Myślę, że warto spróbować.

Z.G: Zaangażowanie w Zespół Misyjny „Wschód” to wyjątkowe doświadczenie – to spotkanie z Kościołem żywym i otwartym, a także szansa na głębsze poznanie siebie i Boga przez służbę innym. Serdecznie zapraszam do udziału w zjazdach – szczególnie tych regionalnych, które co roku odbywają się również w Toruniu. Zachęcam do śledzenia mediów społecznościowych – na Instagramie i Facebooku znajdziecie wszystkie aktualne informacje o spotkaniach i działalności Zespołu.

2025-08-05 15:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraiński biskup-nominat A. Jazłowiecki: Moja nominacja to wyraz zaufania Ojca Świętego

[ TEMATY ]

Ukraina

programkatolicki.org

Moja nominacja to wyraz ogromnego zaufania Ojca Świętego do mnie – powiedział biskup-nominat Aleksander Jazłowiecki w rozmowie z ukraińskim portalem katolickim "Credo". Franciszek mianował go 18 września biskupem pomocniczym diecezji kijowsko-żytomierskiej, której ordynariuszem jest bp Witalij Krywicki. Biskup-nominat jest drugim pod względem wieku najmłodszym hierarchą Kościoła katolickiego.

O swym mianowaniu nominacji nominat dowiedział się dwa tygodnie temu. "Rozumiem, że jest to ogromna odpowiedzialność i duże wyzwanie, dlatego pojechałem do sióstr karmelitanek, które posługują w Kijowie, by spędzić tam dzień w ciszy i skupieniu, po czym wyraziłem zgodę. Pomogło mi także wsparcie i słowo mojego ojca duchownego, który zna mnie, szczególnie moje ludzkie słabości. W najbliższym czasie pojadę na parę dni na ćwiczenia duchowne w ciszy do klasztoru Wspólnoty Niepokalanej Matki Wielkiego Zawierzenia, (zawierzanek) w Częstochowie" – powiedział biskup-nominat. Jednocześnie poprosił krewnych, przyjaciół, bliskich i wszystkich wiernych Kościoła katolickiego o modlitwę w jego intencji. "Bardzo liczę na wsparcie moich świętych patronów, zwłaszcza Tomasza More'a i dusz w Czyśćcu cierpiących" – oświadczył rozmówca agencji "Credo".
CZYTAJ DALEJ

Język polski wszedł do grona głównych języków Watykanu

2025-10-17 07:55

[ TEMATY ]

media

Watykan

Vatican Media

Język polski został oficjalnie włączony do grupy siedmiu głównych języków komunikacji medialnej Watykanu. Oznacza to, że informacje o działalności Ojca Świętego i Stolicy Apostolskiej w języku polskim będą teraz dystrybuowane na równi z materiałami w językach tak powszechnych jak włoski, angielski czy hiszpański.

Zmiana nastąpiła z dniem 1 października tego roku. Decyzja ta została oparta na konkretnych danych. W pierwszym półroczu 2025 roku materiały Vatican News w języku polskim osiągnęły aż pół miliarda wyświetleń w mediach. Dodatkowo, Polska Sekcja Radia Watykańskiego i portalu Vatican News oraz redakcja L’Osservatore Romano spełniają wszystkie kryteria obowiązujące dla głównych języków: codziennie publikują pełnowartościowe materiały informacyjne, redagują miesięcznik papieski w języku polskim oraz tłumaczą wszystkie transmisje papieskie na język polski.
CZYTAJ DALEJ

Wspólne wołanie o pokój

2025-10-17 07:57

Janusz Dobrzyński

Już jutro w kościele św. Antoniego z Padwy przy ul. Senatorskiej 31 w Warszawie odbędzie się franciszkańskie spotkanie modlitewne w intencji pokoju.

Wydarzenie, które organizuje Region Warszawski Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, rozpocznie się Mszą św. o godz. 10.00. Homilię wygłosi o. Piotr Antoniuk OFM. Po Eucharystii, około godz. 11.00 uczestnicy spotkania będą wspólnie modlić się w intencji pokoju. Na zakończenie zaplanowano agapę z ojcami franciszkanami oraz siostrami i braćmi z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję