Reklama

Sacrum i wartość

Niedziela łódzka 10/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Janusz Janyst: - Dwa lata po uhonorowanej Złotym Ekslibrisem, monumentalnej monografii „Cmentarza Starego w Łodzi”, ukazała się Pana książka pt. „Słowo i obraz”, poświęcona sztuce sakralnej ks. Tadeusza Furdyny. Co Pana w tej sztuce szczególnie zafrapowało?

Jan Dominikowski: - Nowatorskie ujęcia ikonograficzne, obecne w malarstwie sztalugowym, grafikach,rysunkach, rzeźbach, witrażach, polichromiach i mozaikach, na wskroś indywidualny język stylistyczno-formalny, charakteryzujący m.in. stworzone przez artystę kompleksowe wystroje świątyń. Uważam, że ks. Tadeusz Furdyna jest w dziedzinie sztuki sakralnej w Polsce twórcą nie tylko najbardziej płodnym i wszechstronnym, ale i szczególnie wybitnym, biorąc pod uwagę kryteria czysto warsztatowe prac oraz ich odniesienia teologiczne, filozoficzne, etyczne.

- Jak wiem, twórczością tą interesuje się Pan od dość dawna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Od 10 lat ukazywały się opracowane przeze mnie katalogi poszczególnych dziedzin twórczości artysty - witraży, rzeźb, wnętrz sakralnych, cykli dróg krzyżowych. Monografia stanowi opracowanie całościowe z wykazem wszystkich prac i pokaźnym albumem reprodukcji dokumentujących dzieło ks. Furdyny.

- Jak, na tle tych dokonań, ocenia Pan poziom sztuki sakralnej w Polsce?

Reklama

- To, co można zobaczyć we wnętrzach kościołów, szczególnie na prowincji, nosi często znamiona prowizorki. Są tam eksponowane np. przedwojenne oleodruki przynoszone przez świętobliwe babcie czy gipsowe figurki kupowane u prowincjonalnych wytwórców. Brakuje świadomości, że wnętrze kościoła musi być opracowane całościowo i utrzymane w spójnym stylu. Oprócz wartości artystycznej wszystkie elementy wystroju winny też mieć tę cechę, którą trudno ująć słowami, a którą określamy jako sacrum. Zapewne więc proces kształcenia duchownych w seminariach powinien obejmować również przygotowanie estetyczne, które czyniłoby ich kompetentnymi gospodarzami świątyń także w aspekcie artystycznym.

- W regionie łódzkim powstało ostatnio wiele nowych świątyń. Zdaje się, że nie wszystkie są ciekawe pod względem architektonicznym.

- Większość wzniesiono jeszcze w latach 80. i 90., kiedy obowiązywały obniżone standardy estetyczne i materiałowe, a wbrew pozorom jest to ściśle ze sobą związane, gdyż z byle jakiego materiału trudno uzyskać wartościową formę. Jednak obiekty zbudowane na przełomie stuleci, projektowane np. przez Marka Grymina czy Mirosława Rybaka, mają już rangę artystyczną, dającą budowli szansę przetrwania kilku stuleci. We współczesnej architekturze sakralnej najbardziej bolesne jest jej częste oderwanie od wielowiekowej tradycji polskiej i europejskiej. Są świątynie, które w krajobrazie niczym nie kojarzą się z kościołem, lecz raczej z budynkiem dworca kolejowego, hali fabrycznej, silosem. A przecież w kręgu cywilizacji judeochrześcijańskiej architektura sakralna, obok wartości artystycznych, zawsze była nośnikiem konkretnych treści. Wystarczy wspomnieć setki udanych kościołów wzniesionych w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym w nowoczesnych technologiach, ale w oparciu o spuściznę narodowej tradycji, identyfikowalnych na pierwszy rzut oka. Jednak wówczas, wraz z odrodzeniem niepodległości, szło w parze powszechne odrodzenie świadomości narodowej, czego po 1989 r. nie obserwujemy. A ma to swoje konsekwencje także w sztuce.

- Jak, z perspektywy kilkunastu lat pracy w Urzędzie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, postrzega Pan zaawansowanie prac konserwatorskich przy zabytkach Łodzi?

- Mamy wiele pozytywnych przykładów działań, bazujących na starej sztuce konserwatorskiej, którą cechuje szacunek dla zastanej substancji, zasada zachowania na zabytku piętna czasu i rekonstrukcji tego, co uległo zniszczeniu. Jednak są też, niestety, modernizacje wykonane niezgodnie z konserwatorską ortodoksją. Sprawiają one, że wiekowy, malowniczy obiekt staje się czymś pozbawionym autentyzmu, wyglądającym jak współczesna makieta starej budowli.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikAdwentowy: patron dnia św. Dominik z Silos

[ TEMATY ]

adwent

św. Dominik

#NiezbędnikAdwentowy

wikipedia.org

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos to bardzo ciekawa i inspirująca postać. Był hiszpańskim mnichem, benedyktynem, opatem i reformatorem zakonu. Na świat przyszedł około 1000 r. w okolicy hiszpańskich Pirenejów.

Jego rodzice pochodzili z podupadłej rodziny szlacheckiej . Jako młody chłopiec opiekował się stadem owiec, które należało do jego ojca. W 1038 r. wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru San Millan de la Cogolla w Logroño. Kiedy otrzymał święcenia kapłańskie, opuścił klasztor i zamieszkał jako pustelnik w grocie w górach Sierra de Cameros. Po powrocie został mistrzem nowicjatu. Około roku 1030 został przeorem w San Millan de Cogolla.. Opuścił i ten klasztor, wydawało mu się bowiem, że zakonnicy mają tu za wiele wygód. Udał się do klasztoru św. Sebastiana w Silos. Niedługo potem popadł w konflikt z królem Nawarry Garcią III i udał się do Kastylii, gdzie król Ferdynand I Wielki mianował go opatem klasztoru św. Sebastiana w Silos.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Jubileusz dobiega końca, ale nadzieja się nie kończy

2025-12-20 10:44

[ TEMATY ]

papież

audiencja jubileuszowa

Papież Leon XIV

Vatican media

U progu Bożego Narodzenia Kościół wskazuje na Maryję jako na znak nadziei rodzącej życie. Papież Leon XIV mówił o nadziei zdolnej przemieniać świat i przypominał: „Mieć nadzieję to rodzić”. Ojciec Święty podkreślał, że zakończenie Roku Jubileuszowego nie oznacza zamknięcia dróg nadziei.

Na początku audiencji Papież nawiązał do kończącego się Adwentu: „Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia możemy powiedzieć: Pan jest blisko!”. Jak zaznaczył, bez Jezusa słowa te mogłyby brzmieć jak groźba, lecz w Nim objawiają Boga jako źródło miłosierdzia. „W Nim nie ma groźby, lecz jest przebaczenie” – zapewnił Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

List prezydenta do Kard. Grzegorza Rysia Metropolity Krakowskiego

List skierował prezydent Karol Nawrocki. Składając gratulacje prezydent wskazał, że kardynał wraca do rodzimego miasta i Kościoła, w którym – w bazylice Mariackiej – został ochrzczony, przyjął święcenia kapłańskie, zdobył stopnie naukowe i kierował seminarium duchownym. List odczytał minister Wojciech Kolarski.

Eminencjo Księże Kardynale,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję