Reklama

wakacyjny cykl „niedzieli w Warszawie” (cz. 6)

Ogórki z miętą

Aby człowiek mógł żyć, potrzebne mu jest pożywienie, napoje, tlen w powietrzu, odpowiednia temperatura. I witaminy.

Niedziela warszawska 31/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1912 r. polski biochemik, Kazimierz Funk nazwał po imieniu mało znane wcześniej substancje, których istnienie okazuje się równie niezbędne do życia. „Vita” - to życie, zaś „amina”, to związek chemiczny zawierający grupę aminową (potem okazało się, że nie wszystkie witaminy taką grupę posiadają). Wiemy teraz, że w naszym ciele są również tzw. biopierwiastki, czyli składniki mineralne, których jest stosunkowo niewiele, ale mają wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Już dziś nikogo nie dziwi, że poszukując źródła choroby lekarz każe zbadać np. ilość fosforu czy jodu, magnezu czy litu. Zauważono nawet, że niektóre mikro- czy makroelementy wzajemnie sobie sprzyjają, „lubią się” (nazywamy to ich synergizmem), niektóre połączenia są niekorzystne, a w każdym razie nie powodują ich „współpracy”.
Chciałbym na dziś zaproponować pewną formę wakacyjnej zabawy: poszukajmy takich witamin, czy biopierwiastków w życiu duchowym, w naszym wzrastaniu w łasce. Przecież wiemy, że życie nie może się składać wyłącznie z pięknych deklaracji o miłości i współpracy. Są potrzebne takie „witaminy” jak otwartość na rady i doświadczenia innych, umiejętność opanowywania swoich „humorów”, nastrojów, czy proste okazywanie szacunku napotykanym ludziom.
W jednej książce kucharskiej znalazłem przepis na ogórki z miętą (potrawa zdatna do spożywania zarówno na zimno i na gorąco), to może twórzmy połączenia „duchowych witamin”, aby łatwiej było żyć. Po prostu.
W gronie młodzieży wybraliśmy tylko kilkanaście cech, postaw, których istnienie wspomaga, a może nawet jest warunkiem wzrastania takich wielkich spraw jak Wiara, Miłość, Wierność czy Dobro. Liczę, że wielu czytelników, może w wypoczętym towarzystwie najbliższych podejmie to ćwiczenie, jak fitness dla ducha....
A - jak atmosfera - najwspanialsze domy, rodziny, które chętnie odwiedzamy wytwarzają u siebie, a często także wokół siebie niepowtarzalny nastrój pokoju i wzajemnej akceptacji. Taka „atmosfera” jest powodem, że każdy z nich chętnie do domu wraca, dobrze się tam czuje i tworzy nowe dobro, nabiera sił do działania w szkole czy pracy. Inni też tam chętnie przychodzą, by odetchnąć...
B - jak bezinteresowność - gdy zauważamy, że ktoś nam usłużył bez ukrytej chęci uzyskania korzyści, to i sami chętniej pomagamy nic nie oczekując...
C - jak cierpliwość - u chorych, których odwiedzam, u osób cicho spełniających swe codzienne zadania - najczęściej są to babcie czy matki - bardzo często podziwiam cierpliwość, często to już jest wytrwałość, niekiedy nawet heroiczna. Wydaje się, że ta „witamina” najlepiej „współpracuje” z witaminą W jak wdzięczność...
D - jak dobroć - chcemy... patrzeć na świat jak Pan Bóg więc może tu nie tyle wypowiemy apel o świadczenie dobrych uczynków, ile wezwiemy do dostrzegania dobra - w każdym człowieku, choćby jego postawa nam to utrudniała, w każdym stworzeniu, a przede wszystkim w każdej sytuacji. Jest prawdą wiary, dogmatem (zdaniem wyprowadzonym z Pisma Świętego i Tradycji Kościoła), że w każdej sytuacji jest dobre rozwiązanie, z każdego problemu dobre wyjście. Czasem je widać od razu, niekiedy trzeba się trochę postarać, pomodlić, aby je zauważyć.
E - jak empatia - to coś więcej niż współczucie, bliżej tego słowa jest wyrażenie „wspólne czucie”. W dawnej piosence religijnej jest wezwanie „płacz z płaczącymi, ciesz się z cieszącymi”. Jest to na pewno jeden ze sposobów budowania przyjaźni. A ta jest rzeczą wielką, choć buduje się i przeżywa ją w prozaicznych chwilach codzienności.
F - jak fantazja - należy niewątpliwie do grupy witamin, które łatwo przedawkować, ale jej brak powoduje takie uszkodzenie wzroku, że przestaje się widzieć barwy, wszystko powoli staje się szare, nawet niekiedy trudno odróżnić zło od dobra.
L - jak lustro - w którym warto ze trzy razy dziennie popatrzeć na swój wyraz twarzy... Czasem jako pokutę zadaję pracę nad mimiką, by ludziom z otoczenia łatwiej było uwierzyć, że za tą twarzą jest szlachetne serce.
I jeszcze:
T - jak troska
U - jak uprzejmość
W - jak wytrwałość albo zdrowy wstyd...
Z - jak zachwyt światem i cudami serc ludzkich.

Widzieć świat jak Bóg

1 VII - widzieć światło (nadzieja)
8 VII - widzieć kwiat (piękno)
15 VII - widzieć oddech (życie)
22 VII - widzieć ciszę (głębia)
29 VII - widzieć Opatrzność (wiara)
5 VIII - widzieć witaminy (wsparcie)
12 VIII - widzieć siebie (prawda)
19 VIII - widzieć bliskich (miłość)
26 VIII - widzieć „obcych” (wspólnota)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skąd mam wiedzieć, że mam bóstwo, które zajmuje miejsce prawdziwego Boga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 16, 9-15

Sobota, 8 listopada. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: stare i nowe uzależnienia stały się obsesją

2025-11-07 19:09

[ TEMATY ]

uzależnienia

Papież Leon XIV

PAP/ANGELO CARCONI

W świecie „pozbawionym nadziei” stare i nowe uzależnienia „wpływają na zachowanie i codzienne życie”. Mówił o tym Leon XIV w wideoprzesłaniu na zorganizowaną przez włoski rząd VII Krajową Konferencję nt. Uzależnień, jaka odbywa się 7 i 8 listopada w Rzymie. Papież zwrócił uwagę, że uzależnienia stały się obsesją, gdyż wielu młodych ludzi nie potrafi „odróżniać dobra od zła”. Konieczne jest więc „wpajanie wartości duchowych i moralnych młodym pokoleniom, aby zachowywały się jak ludzie odpowiedzialni”

„W ostatnich latach do narkomanii i uzależnień od alkoholu, które nadal są powszechne, dołączyły nowe formy: coraz częstsze korzystanie z internetu, komputerów i smartfonów wiąże się nie tylko z wyraźnymi korzyściami, ale także z nadmiernym używaniem, które często prowadzi do uzależnień z negatywnymi konsekwencjami dla zdrowia, związanymi z kompulsywnymi grami, hazardem, pornografią i niemal stałą obecnością na platformach cyfrowych” - analizował Ojciec Święty, wskazując, że „obiekt uzależnienia staje się obsesją, wpływając na zachowanie i codzienne życie”. Jest to „najczęściej objawem psychicznego lub wewnętrznego dyskomfortu jednostki oraz społecznego zaniku wartości i pozytywnych odniesień, zwłaszcza u nastolatków i młodych ludzi”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum

2025-11-08 08:19

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

30 lat temu powołano do istnienia Hospicjum domowe Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Z tej okazji w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej celebrowano Eucharystię dziękując Bogu za zaangażowanie lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników administracji, wolontariuszy oraz duchownych, którzy od ćwierćwiecza w dzień i w nocy, spieszą z pomocą osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich rodzinom. Modlitwą obejmowano także osoby będące w żałobie po stracie najbliższych oraz zmarłych z hospicjum domowego Caritas.

Podczas Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum. Ile razy jest w doświadczeniu hospicjum, zwłaszcza domowego, jest tak, że na końcu to, co możesz dać, to jest głęboka relacja - to jest bycie przy. To na pewno nie są jednorazowe odwiedziny. To na pewno nie jest jednorazowa pomoc. Bo jakby w naturze tego hospicjum jest to, że ludzie nas zapraszają do swojego domu. Wejść do czyjegoś domu, to jest właśnie wejść w głęboką, bliską relację. Może być tak, że już nic nie masz. Nawet leki przestają być pomocne, czy dość pomocne, ale ciągle jest możliwe to, że jesteś przy człowieku. Jesteś jak przyjaciel. – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję