Pamiętajmy, że przy naszym urodzeniu Bóg nas obdarował prezentami. Przy chrzcie otrzymaliśmy cnoty wlane: wiarę, nadzieję i miłość. Co to znaczy? To znaczy, że mamy uzdolnienie do wierzenia, trwania w nadziei i kochania. Na zbliżające się Święta życzę, byśmy te dary rozwinęli.
Byśmy wierzyli z całą mocą, że Bóg na pewno jest, że nas kocha, czego dowodem jest, iż Syna swego nam daje, byśmy my stali się prawdziwie dziećmi Bożymi. I że dzięki tej wierze nigdy się na Bogu nie zawiedziemy. Jeśli będziemy Mu wierni, możemy mieć niezłomną nadzieję, że czeka nas wieczne szczęście w niebie, choćby tu na ziemi wiele się nam nie udawało.
I wreszcie, byśmy prawdziwie kochali. Najpierw naszych Najbliższych. Pokażmy przy życzeniach, jak są nam drodzy, jak im darujemy wszystkie mniejsze i większe potknięcia, i jak się cieszymy ich obecnością. Prośmy też Jezusa o łaskę kochania i tych, którzy nas nie lubią, albo których my nie lubimy. Może warto pójść do kogoś z opłatkiem i zakończyć długo nieraz trwający spór. A jak się nie da, to przynajmniej pomódlmy się za tych trudnych ludzi, by Nowonarodzony skruszył ich i nasze serca.
Reklama
Niech nas w te Święta ma w szczególnej opiece nasza ulubiona w Tyńcu Pani, Uśmiechnięta pod lipkami i chyba Uśmiechnięta w odnalezionym Obrazie. Przypatrzmy się! A jeśli Matka się śmieje, to i Dziecię nie może być smutne. Dzieciątko się śmieje? Więc miejmy nadzieję.
Hej kolęda, kolęda!
Fragment książki „Przestań narzekać, zacznij żyć. Część 4”
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Gdy chcesz się skupić, nie myśl z góry o tym, co będziesz czynił. Odsuń
od siebie wszelkie myśli, tak dobre jak i złe, i jeśli nie czujesz do tego
skłonności, nie staraj się modlić ustami. Gdy więc będziesz rozpoczynał
modlitwę, nie myśl ani o tym, jak długo będzie ona trwała, ani o tym, czym
będzie, ani do jakiej kategorii można ją będzie zaliczyć: modlitwa
wewnętrzna, psalm, hymn, antyfona lub jakakolwiek inna modlitwa, –
modlitwa ogólna lub szczegółowa, modlitwa myślna, polegająca na uwadze i
skupieniu myśli, czy też modlitwa ustna, uzewnętrzniona słowami.
Czuwaj jedynie, aby w twojej duszy było jedno tylko działanie, proste
patrzenie koncentrujące się w Bogu, bez domieszki jakiejkolwiek określonej
myśli o Nim. To nie czas na myślenie jaki On jest sam w sobie i w swoich
dziełach, ale tylko, że On jest tym, czym jest. Tak, niech On będzie taki, jaki jest:
nie myśl o Nim nic innego – proszę cię. Nie szukaj niczego więcej o Nim przez
bystrość umysłu, ale niech twoja wiara będzie jedynym fundamentem twojej
modlitwy.
Żeby zobaczyć głębszy sens tego, co mnie spotyka, naprawdę dostrzec ludzi, którzy mnie otaczają, trzeba prosić o pomoc Boga. To właśnie znaczy „spojrzeć w górę”, czyli modlić się. Na modlitwie proszę Boga, aby nauczył mnie właściwie patrzeć na siebie i ludzi, na całe moje życie, i dostrzegać we wszystkim, co mnie spotyka, nawet w trudnościach i lękach, coś szczególnego, co może być dla mnie dobre, co może mnie uczy nić lepszym, bardziej wrażliwym na otoczenie.
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha. A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał».
Bp Jacek Kiciński prowadził modlitwę na cmentarzu św. Wawrzyńca
– Uroczystość Wszystkich Świętych to jedna z najpiękniejszych uroczystości w życiu Kościoła, ponieważ wskazuje nam na perspektywę Nieba – mówił bp Jacek Kiciński w kościele św. Wawrzyńca we Wrocławiu.
Ksiądz biskup przewodniczył Mszy św. w uroczystość Wszystkich Świętych i poprowadził modlitwę na cmentarzu św. Wawrzyńca.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.