Reklama

Groń Jana Pawła II

Niedziela Ogólnopolska 25/2003

Pomnik Jana Pawła II na Groniu.
Fot: Wiesław Adamik

Pomnik Jana Pawła II na Groniu.<br>Fot: Wiesław Adamik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrychowianin Stefan Jakubowski - przewodnik turystów i pielgrzymów wraz z małżonką na szczycie Magury, jednego ze szczytów Leskowca w Beskidzie Małym, postawił najpierw krzyż "Pamięci ludziom gór", a później namówił liczną rzeszę sponsorów - mieszkańców tej okolicy do budowy kaplicy-sanktuarium. Stało się to w 10. rocznicę zamachu na Papieża Jana Pawła II. Modlono się tu na zakończenie rajdów górskich w intencji wszystkich ludzi gór, a po zamachu także o zdrowie Ojca Świętego. Staraniem wielu osób pamiętających Karola Wojtyłę z dzieciństwa i wadowickiego PTTK nazwano Magurę "Groniem Jana Pawła II". Ziemię na szczycie pod budowę ofiarowali: Irena i Stanisław Targoszowie oraz Władysława i Piotr Cholewowie z Targoszowa. Architekci Halina Jarosz z Wadowic oraz Andrzej Kucharski i Jerzy Bizoń z Andrychowa sporządzili projekt i plany budowy. Także wielu artystów rzeźbiarzy ofiarowało swoje płaskorzeźby do kaplicy i do stacji Drogi Krzyżowej. Dzisiaj obok kaplicy stoi pomnik Papieża oraz dzwonnica.
Bp Tadeusz Rakoczy, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej, nazwał to sanktuarium pod gołym niebem "katedrą Beskidów". Od dnia poświęcenia kaplicy na Groniu w 1995 r. odprawiane są na szczycie Msze św. w wybrane niedziele lub rocznice związane z Janem Pawłem II. Warto podkreślić, że miejsce to staraniem Stefana Jakubowskiego i wielu osób jest pięknie ogrodzone i oświetlone oraz otoczone opieką GOPR-u. Ze szczytu w słoneczną pogodę można zobaczyć panoramę Tatr. Leskowiec chętnie odwiedzają okoliczni mieszkańcy i turyści. Na niedzielnych Mszach św., odprawianych na górze przez księży i biskupów z najbliższych diecezji, gromadzi się wiele osób. W większe uroczystości nawet tysiące. Przychodzi tutaj młodzież, są całe rodziny, często z najmłodszymi dziećmi. Zdarza się nawet, że uczestniczą we Mszy św. dziękczynnej jubilaci w dniu swoich np. 90. urodzin. Co roku organizowany jest konkurs na najpiękniejszy wiersz o Groniu, znane są wyprawy konne pod szczyt, dlatego tak często jest tutaj kolorowo i pięknie. Wielu nie przeszkadza nawet to, że czasami pogoda ulega zmianie: z pięknej, słonecznej - na mglistą i deszczową. Wiedząc o tym, zawsze zabierają ze sobą parasole oraz przeciwdeszczową i cieplejszą odzież w plecakach. Z małymi dziećmi można schronić się wtedy w przytulnym schronisku pod szczytem.
Z okolicznych miejscowości można tutaj dotrzeć dziesięcioma szlakami. Najbardziej znany jest ten od wsi Rzyki Jagódki - znaki czarne, 1 godz. (w górnej części - szlak białych serc). Inne szlaki wiodą: z Wadowic - 4 godz.; z Ponikwi - znaki niebieskie, 2 godz.; z Krzeszowa Górnego - znaki czerwone, 2 godz.; z Czartaka - znaki zółte, 3 godz.; z Mucharza - znaki zielone, 2 godz. 45 min; z Przełęczy Kocierskiej - znaki czerwone, 3 godz. 45 min; z Tarnawy Górnej - znaki niebieskie, 1 godz.
Wszyscy pamiętają, że Jan Paweł II od młodości wędrował po tych beskidzkich szlakach, odwiedzał to miejsce jako chłopiec, student, biskup, a później kardynał. Szczyt o wysokości 930 m n. p. m. oddalony jest o 4 godz. marszu od Wadowic. Kiedy Karol Wojtyła miał 13 lat, na zboczu Leskowca powstało pierwsze schronisko. W księdze archiwalnej PTTK w Wadowicach odnotowane są wszystkie wyprawy Karola Wojtyły na Leskowiec z noclegiem. Wiadomo, iż ostatni raz dotarł tam 7 września 1977 r., a podczas przedostatniej wizyty w Polsce, przed spotkaniem na wadowickim rynku, helikopter z Papieżem długo krążył nad Leskowcem. Jan Paweł II od 25 lat jest w Watykanie i chociaż od momentu wyboru na Stolicę Piotrową nie był tutaj, chętnie wspomina to miejsce i otacza wędrujących duchową opieką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Grzegorz Ryś napisał "List do wiernych archidiecezji łódzkiej"

2025-12-04 10:51

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

kard. Grzegorz Ryś

kard. Grzegorz Ryś

Kochani, Siostry i Bracia, Nigdy nie chciałem pisać tego listu. Nigdy sobie nie wyobrażałem tej chwili, że będę musiał odejść z Waszej - NASZEJ - Archidiecezji. A jednak potrzebuję go napisać; nie wyobrażam sobie odejść bez słowa. Słowa nie mojego, lecz BOŻEGO. Bo tylko Ono kryje w sobie nie tylko mądrość, ale i SIŁĘ przeprowadzania człowieka przez takie sytuacje.

Dzisiejsze Słowo stawia nam przed oczy postać św. Jana Chrzciciela, najważniejszego - obok Matki Bożej i św. Józefa - z bohaterów Adwentu. Nie chodzi przy tym o to, aby go jedynie przypomnieć (z racji na historyczną poprawność); chodzi o to, ABY SIĘ W JEGO OSOBIE ODNALEŹĆ. To bardzo ważne: przejrzeć się w osobie i w powołaniu Jana Chrzciciela - z całą pokorą i bojaźnią, pamiętając, że przymierzamy się do „największego spośród narodzonych z niewiasty” (por. Mt 11, 11). To ważne dla całego Kościoła: ważne dla rodziców i dla katechetów, ważne dla duchownych, szczególnie ważne dla biskupa. Dla każdej osoby, której powołaniem jest prowadzić innych do wiary. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Ta historia lekarza zostanie z Tobą na długo!

2025-12-05 07:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy zdarzyło ci się, że nastawiasz 5 alarmów, żeby nie zaspać, a i tak masz wrażenie, że przesypiasz coś ważnego w swoim życiu? W tym pytaniu kryje się prosta metafora współczesności: można przywyknąć do ignorowania sygnałów ostrzegawczych.

Ciekawą analogię daje ekologia lasu. Małe, naturalne pożary potrafią oczyszczać ściółkę i zapobiegać wielkim, niszczącym żywiołom. Gdy gasi się każdy najmniejszy ogień, narasta materiał, który przy jednym zapłonie tworzy “drabinę ogniową” prowadzącą aż po korony drzew. W życiu ludzi sygnał bólu lub dyskomfortu bywa podobnym małym pożarem – niewygodnym, ale ochronnym. Zlekceważony może przerodzić się w dramat. Wstrząsająca historia lekarza, który spóźnił się z pomocą, bo priorytetem była zapłata, pokazuje, jak daleko prowadzi przyzwolenie na codzienne drobne kompromisy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję